Włodzimierz Bednarski

Bracia Polscy i Świadkowie Jehowy

dodane: 2013-08-18
Świadkowie Jehowy pytani o ich poprzedników w wierze czasem wskazują na Braci Polskich. Czy oni byli takimi jak oni chcieliby? Sami oceńmy.

Bracia Polscy i Świadkowie Jehowy

 

         Świadkowie Jehowy szukając dla siebie ciągłości historycznej aż od Apostołów próbują „podczepić się” pod Braci Polskich (1562-1668), zwanych socynianami. Podobnie jak to miało miejsce w przypadku Ariusza (pisałem o tym w art. „Ariusz, Świadkowie Jehowy i inni antytrynitarze”) zabiegają o to by w ich naukach znaleźć coś co by potwierdzało ich dzisiejsze doktryny. A to piszą, że Bracia Polscy używali imienia Jehowa w swym przekładzie Nowego Testamentu (1574) Sz. Budnego („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 116), a to znowu, że podobnie jak dziś oni rozumieli tekst Łk 23:43, odrzucając naukę o duszy nieśmiertelnej (Przebudźcie się! Rok LXII [1981] Nr 1 s. 16). Świadkowie Jehowy chwalą ich za pacyfizm, wykluczanie ze społeczności, odrzucenie chrztu dzieci i nauki o piekle (Strażnica Nr 1, 2000 s. 21-23). Zaimponował im też pewnie Raków, siedziba Braci Polskich, z drukarnią, biblioteką i Akademią Rakowską, który przypomina im Biuro Główne Świadków Jehowy w Nowym Jorku.

         Najważniejsze jednak dla nich było to, że Bracia Polscy odrzucali naukę o Trójcy Św. Jednak z tym negowaniem Trójcy Św. nie było tak jak się Świadkom Jehowy wydaje. Otóż początkowo (lata 1562-65) odrzucali oni Trójcę Św. ale opowiadali się za tryteizmem (wiara w trzy nierówne pod względem majestatu osoby Boże). Głównym propagatorem tego poglądu był Grzegorz Paweł z Brzezin. Później zaś większość odrzuciła tryteizm na rzecz jedynego Boga Ojca, Chrystusa jako człowieka podniesionego do godności boskiej za świętość życia (odrzucali Jego preegzystencję), a Ducha Św. jako mocy Bożej. Mniejszość jednak opowiadała się za boskością i przedwiecznością Chrystusa (patrz „Encyklopedia Katolicka” praca zbiorowa, Lublin 1985 hasło ‘Bracia Polscy’).

 

         Świadkowie Jehowy chcąc jednak ukazać swą oryginalność doktrynalną nie zapomnieli zaatakować Braci Polskich za ich niektóre poglądy. Więc nie jest tak, że można ich otwarcie zaliczyć do poprzedników w wierze dla Świadków Jehowy, czy innych dzisiejszych antytrynitarzy.

         Co zarzucają im Świadkowie Jehowy?

 

         „Raków stał się miejscem niekończących się rozważań teologicznych” (Strażnica Nr 1, 2000 s. 21). [Świadkowie Jehowy nie prowadzą rozważań i dyskusji teologicznych]. Przykładowo Bracia Polscy spierali się między sobą czy należy modlić się do Chrystusa, czy też nie. Czy Jezus istniał przed swym narodzeniem z Maryi, czy też nie. Czy należy modlić się do Ducha Św. (w samym swym początku w 1561 r.).

 

         „W ruchu ariańskim zaznaczyły się dwa nurty: jedni przyjęli poglądy bardziej radykalne, a inni bardziej umiarkowane” (j/w.). [Świadkowie Jehowy są za jednomyślnością doktrynalną]

 

         Oto kilka słów na ten temat:

 

         „Reakcją na ich radykalizm społeczno-etyczny było wystąpienie tak zwanych judaizantów (1570-1580) z Szymonem Budnym, Stanisławem Budzińskim i Jakubem Paleologiem na czele, charakteryzujących się dużym radykalizmem w sprawach doktrynalnych (domagali się zaprzestania kultu osoby Jezusa) i przyjmujących zasady etyczne Starego Testamentu. Judaizantów zwalczali bardziej umiarkowani teolodzy (M. Czechowic i J. Niemojewski) z ariańskiego ośrodka lubelskiego, których poglądy w końcu zwyciężyły” („Historia Kościoła 3. 1500-1715” przełożył J. Piesiewicz, Warszawa 1986, s. 358).

 

         „Kiedy w XVI wieku rozpętała się burza protestanckiej Reformacji, powstała radykalna grupa tak zwanych socynian. Zaprzeczali oni, jakoby śmierć Jezusa w jakiejkolwiek mierze ‘stanowiła zasługę umożliwiającą nasze zbawienie’ uznawali bowiem taki pogląd za »zwodniczy, błędny i bardzo szkodliwy (...), sprzeczny zarówno z Pismem Świętym, jak i z rozumem« (The Racovian Catechisme [Katechizm rakowski]” (Strażnica Nr 4, 1991 s. 6).

 

         Odrzucanie preegzystencji Chrystusa.

 

„Socynianie popełnili kilka rażących błędów doktrynalnych. Socyn i jego następcy zaprzeczali podstawie Chrystusowego okupu. Przecież Biblia wyraźnie uczy, że Chrystus przez swą śmierć zapłacił cenę by wykupić ludzkość z jej grzesznego stanu (...). Były także i inne błędy. Np. Socyn uczył przeciw przedludzkiej egzystencji Chrystusa, inaczej niż jasna nauka biblijna - J 8:58” (ang. Przebudźcie się! [Awake!] 22 XI 1988 s. 21).

 

         Oczywiście są i inne rzeczy, które warto przywołać. Może dla Świadków Jehowy niektóre „mało ważne” by je przypominać, albo i wstydliwe. Jedne z nich przyczyniły się do „przepędzenia” Braci Polskich z naszego kraju. Nie było więc powodem tego odrzucanie wiary w Trójcę Św. przez socynian, jak wydaje się niektórym Świadkom Jehowy.

         Strażnica Nr 1, 2000 s. 23 wspomina:

 

„Sprawy osiągnęły punkt kulminacyjny, gdy kilku studentów rakowskich rzekomo rozmyślnie sprofanowało przygraniczny krzyż. Wydarzenie to stało się pretekstem do likwidacji stolicy arianizmu”.

 

         Ciekawe, że u Świadków Jehowy też istnieje jakaś awersja do krzyża. Przykładowo Przebudźcie się! Rok LXIII [1982] Nr 2 s. 16 w artykule „Co zrobić z przedmiotami kultu bałwochwalczego?”, zalicza do takich krzyż i mówi co robią z nim ci, którzy przyłączają się do Świadków Jehowy: „Figurki i krzyże z gipsu lub drzewa połupali na kawałki lub wyrzucili”. Zaś Przebudźcie się! Rok LXVI [1985] Nr 9 s. 13 (rozdz. ‘Jak postąpisz?’) sugeruje aby krzyże spalić (por. „Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” s. 212-213).

 

         Inną sprawą dotyczącą Braci Polskich była ich akceptacja dla „potopu” szwedzkiego, o czym publikacje Świadków Jehowy jakoś nie wspominają. Oto zaś kilka faktów:

 

         „Powszechna niechęć do braci polskich, wzmożona jeszcze przez zbyt duże i nieostrożne ich zaangażowanie się po stronie wrogów Rzeczypospolitej w czasie wojny polsko-szwedzkiej w latach 1655-1660, była powodem ich wygnania z Polski decyzją sejmu z 1658 roku. W ciągu trzech lat mieli oni opuścić granice Rzeczypospolitej albo wyrzec się swojej wiary. Część z nich faktycznie lub pozornie przeszła na katolicyzm albo na bliższy im kalwinizm. Wielu jednak wyemigrowało, głównie do krajów sąsiadujących z Polską...” („Historia Kościoła 3. 1500-1715” przełożył J. Piesiewicz, Warszawa 1986, s. 358-9).

 

         Jak z powyższego widać, „neutralność”, którą szczycą się dziś Świadkowie Jehowy, nie była cechą, która wyróżniałaby Braci Polskich.

         Mało tego, nie byli oni pełnymi pacyfistami, co chcieliby wmówić nam Świadkowie Jehowy.

         Oto „pacyfizm” i „neutralność” Braci Polskich:

 

         „socynianizm - powszechnie przyjęty przez b[raci] p[olskich] w XVII w. - złagodził także radykalizm społeczno-etyczny b[raci] p[olskich] XVI w., zezwalając na piastowanie urzędów i branie udziału w wojnach obronnych” („Encyklopedia Katolicka” praca zbiorowa, Lublin 1985 hasło ‘Bracia Polscy’).

 

         Jak z powyższego widać Bracia Polscy nie mogą być przez Świadków Jehowy przywoływani jako ich poprzednicy w wierze. Zbyt wiele różnic doktrynalnych, jak i nowości (np. nauka o roku 1914, niewidzialnym powrocie Jezusa, zakaz transfuzji krwi) wprowadzone przez Towarzystwo Strażnica sprawiają, że początków Świadków Jehowy możemy dopatrywać się tylko w ruchu badackim założonym przez C. T. Russella, a nie w XVI w. wśród Braci Polskich.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane