Włodzimierz Bednarski

Broszura ‘Piekło’ J. F. Rutherforda

dodane: 2015-11-05
Widząc tytuł tej broszury możemy pomyśleć, że uczy ona o piekle. Jednak wręcz przeciwnie, ona próbuje piekło 'zagasić'. Przy okazji ukazuje ona wiele nieaktualnych już nauk Świadków Jehowy, o czym piszemy w naszym artykule.

Broszura ‘Piekło’ J. F. Rutherforda

 

         W 1924 roku prezes Towarzystwa Strażnica J. F. Rutherford (zm. 1942) wydał jedną z pierwszych swoich broszur pt. „Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” (Hell – WhatIsIt?WhoAreThere?CanTheyGetOut?). Nie należy mylić jej z publikacją wydaną przez C. T. Russella (zm. 1916) pt. „Co Pismo Święte mówi o piekle” (What Say the Scriptures About Hell? 1893, 1896, 1900, 1901, 1910; ed. pol. 1917) lub też z inną, także J. F. Rutherforda, wydaną po angielsku pt. The Bible on Hell (Co Biblia mówi o piekle). Ta ostatnia ukazała się w roku 1921, ale nie było jej polskiej edycji.

         Broszura powyższa, jak sam tytuł wskazuje, zajmuje się przede wszystkim zwalczaniem nauki o piekle, ale nie tylko, i na te inne jej nauki będziemy chcieli tu zwrócić uwagę. Okładkę jej przedstawiono na stronie 88 w książce pt. „Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995.

 

         Oto jak w omawianej publikacji zrelacjonowano wierzenia chrześcijan dotyczące piekła, na samym jej początku:

 

         „Piekło jest to miejsce i stan kary dla grzeszników. Bóg przygotował to miejsce jeszcze przed stworzeniem człowieka, które ma pomieścić wszystkich grzeszników; że wszyscy umarli jako grzesznicy już się tam znajdują; że bez żadnej przerwy ognie są podsycane siarką i wiecznie się palą; że w tych płomieniach źli cierpią świadomą karę; że ich kara jest męka wiecznie trwająca, a przeto niema żadnej nadziei dla znajdujących się w owem okropnem miejscu, by kiedykolwiek uwolnili się z niego” („Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” 1924 s. 3).

 

         Nie będziemy tu przeprowadzać polemiki na temat piekła z tą broszurą, odsyłając zainteresowanych tym tematem do innych opracowań (patrz np. rozdział ‘Piekło’ w książce pt. „W obronie wiary” na www.piotrandryszczak.pl).

         Zamiast tego przedstawimy tu kilka napomknień Towarzystwa Strażnica związanych z omawianą publikacją, oraz ukażemy niektóre jej nauki.

 

         Oto wspomnienia głosicieli tej organizacji o broszurze pt. „Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?”:

 

         „W roku 1932 wracając pewnego wieczoru do swego pokoju sublokatorskiego, wstąpiłem do kolegi. W czasie rozmowy podniosłem leżącą u niego na szafce broszurę pod tytułem ‘Piekło’. Zapytał mnie, czy nie chciałbym jej przeczytać, więc wziąłem ją ze sobą. Chciałem wiedzieć, co też ona mówi o tym miejscu. Zdarzyło się później, że jakiś człowiek chciał się u fryzjera ostrzyc za kilka broszur tego samego rodzaju, i potem zamówiłem w Towarzystwie dalsze książki; takich właśnie szukałem” (Strażnica Nr 16, 1960 s. 15);

 

         „Spośród otrzymanych broszur [w 1927 r.] zaintrygowała mnie zwłaszcza jedna, zatytułowana: Piekło – Czym ono jest? Kto się w nim znajduje? Czy można stamtąd wyjść? Jakże byłem przejęty, gdy ją ujrzałem! Po przeczytaniu zaledwie dwóch lub trzech stron wręcz uśmiechnąłem się z zadowolenia. Gorąco zapragnąłem dzielić się świeżo zdobytymi wiadomościami, toteż listownie lub osobiście przekazywałem je rodzicom oraz innym członkom rodziny” (Strażnica Nr 3, 1990 s. 26-27);

 

         „Później otrzymaliśmy broszurę Piekło z intrygującymi pytaniami na okładce: ‘Czym ono jest? Kto w nim przebywa? Czy można z niego wydostać?’ Wyraźne dowody biblijne przedstawione na ten temat wywarły na ojcu takie wrażenie, że od razu zaczął rozprowadzać tę broszurę od domu do domu. Zarówno w naszej wiosce, jak i na pobliskich farmach rozpowszechnił setki egzemplarzy tej publikacji” (Strażnica Nr 1, 1994 s. 29);

 

         „[Grecja 1927 r.] Mieliśmy jedynie broszurę Piekło, zawierającą w podtytule pytania: ‘Czym jest piekło? Kto się w nim znajduje? Czy można stamtąd wyjść?’, niemniej postanowiliśmy odwiedzać wszystkie wioski na wyspie. W każdej zostaliśmy pobici” („Rocznik Świadków Jehowy 1994” s. 84);

 

         „Kiedy na początku 1930 roku otrzymał kilka publikacji Towarzystwa Strażnica, szczególnie duże wrażenie wywarła na nim broszura Piekło, zawierająca w podtytule pytania: ‘Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać? Bardzo się zdziwił, ponieważ nie popierała poglądu, jakoby grzeszników przypiekano ogniem. Ale był wprost zdumiony, gdy się dowiedział, że nauka o piekle, którego i on się obawiał, to kłamstwo religijne wymyślone w celu zastraszania ludzi. Bezzwłocznie ruszył w drogę, przekazując prawdę najpierw Grekom, a kiedy poduczył się hiszpańskiego – również innym osobom” („Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 437; por. s. 444).

 

         Po przedstawieniu tych kilku wspomnień Świadków Jehowy o tej broszurze, warto ukazać niektóre nauki z niej, z którymi dziś oni nie zgadzają się lub które wręcz zwalczają!

         Trzeba tu wspomnieć też, że istnieją co najmniej dwie polskie edycje tej publikacji i w związku z tym cytowane fragmenty występują w niej na różnych stronach np. strona 42 jednej edycji odpowiada stronie 48 w innej, a strona 51 odpowiada stronie 58 w drugiej.

 

Powrót Jezusa w roku 1874 i 1914?

 

         Omawiana broszura przedstawia na różnych stronach dwie nauki o powrocie Jezusa. Najpierw mowa jest o roku 1874, a później w specjalnym rozdziale pt. ‘Jego przyjście’ uczy się dla odmiany o roku 1914! Ciekawe jak to godzili ówcześni głosiciele Towarzystwa Strażnica? Oto te fragmenty:

 

         „Niewidzialna obecność Pana Jezusa datuje się z 1874 rokiem. Według podania Pisma Świętego, od tej chwili lat czterdzieści stanowią okres, w którym są czynione przygotowania do Jego królestwa. Ta kalkulacja doprowadza nas do roku 1914, właśnie do czasu, kiedy Pan ujął swą władzę i rozpoczął swe panowanie, wskutek czego narody się rozgniewały (Objawienie 11:18)” (jw. 48; por. s. 42 w innej edycji);

 

         „Jezus wiedział, że ci, którzy mieli żyć na ziemi podczas Jego wtórego przyjścia i którzy mieli pilnie badać Pismo Święte i czuwać nad wypełnieniem się proroctw, tacy mieli zrozumieć Jego obecność (...) (Mateusz 24:7, 8) To znaczy, że te wypadki mówią o początku boleści starego świata, o czasie końca świata i o obecności Jezusa. Te rzeczy już się spełniły. One zaczęły się spełniać w roku 1914; inne zdarzenia, o których mówił Pan, jeszcze się wypełniają” („Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” 1924 s. 57; por. s. 50 w innej edycji).

 

Zmartwychwstanie w XX wieku?

 

         Omawiana broszura z roku 1924 nauczała, że zmartwychwstanie umarłych nastąpi „przed rozpoczęciem się następnego wieku”. Dziwne, że o tej wykładni nie wspominali ci głosiciele, których cytowaliśmy powyżej. Oto interesujący nas fragment:

 

         „Mając tak wyraźne, dobitne i przekonywujące świadectwo, które stwierdza wtórą obecność Pana, przeto z całą stanowczością możemy powiedzieć, że zmartwychwstanieumarłych już wkrótce się rozpocznie. Przez słowo ‘wkrótce’ nie mamy na myśli następnego roku, lecz jak wierzymy, zpewnościątonastąpiprzedrozpoczęciemsięnastępnegowieku. Że próba przywrócenia ze stanu degradacji żywych jest blisko, stwierdzają to liczne i przekonywujące świadectwa. [Dla otrzymania bardziej wyczerpujących dowodów na ten przedmiot przeczytaj książki – ‘Miliony Ludzi Obecnie Żyjących Nigdy nie Umrą’ i ‘Harfę Bożą’.]” („Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” 1924 s. 58; inna ed. s. 51).

 

Dzienna ilość zmartwychwstałych

 

         Omawiana broszura stara się wyznaczyć dzienną ilość zmartwychwstających. Oto jej nauka:

 

         „Zmartwychwstanie odbywać się będzie w takim porządku, że ‘ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi’; to znaczy, że ci co umarli przy ostatku obudzą się pierwszymi. W odwrotnym porządku oni będą wychodzić z grobów, nie wszyscy jednego dnia, lecz stopniowo. Gdyby na dobę powstało z grobów 100,000 ludzi, to dla obudzenia wszystkich umarłych byłoby potrzeba dziewięćsetlat. A więc stopniowo, gdy świat będzie dla nich przygotowany, umarli będą powracać z grobów” („Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” 1924 s. 60-61).

 

         Później po latach Towarzystwo Strażnica zmniejszyło przypuszczalną liczbę dzienną ludzi wskrzeszanych z grobów ze 100 tysięcy do 55 tysięcy. Równocześnie skróciło okres wzbudzania ich ze śmierci z 900 lat do 400 lat.

 

         „Jeżeli liczbę tę [20 miliardów] podzielimy przez tysiąc, otrzymamy dwadzieścia milionów rocznie, czyli około 55 000 dziennie. Oznacza to pokaźną masę ludzi, którym trzeba by zapewnić wyżywienie, odzież, mieszkanie i pracę. (...) Jeżeli powstać z umarłych ma dwadzieścia miliardów ludzi, to proces ten może być zakończony w niespełna czterystalat” (Strażnica Nr 8, 1969 s. 10).

 

Bogacz i Łazarz

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica naucza, że Łazarz z przypowieści Jezusa (Łk 16:19-31) przedstawiał „zwykłych ludzi, którzy uznali Syna Bożego”, a bogacz „zadufanych w sobie przywódców religijnych” („Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi” 1990 s. 88).

         Jednak omawiana broszura zupełnie inaczej interpretowała kiedyś te słowa Chrystusa. Oto jej wykładnia:

 

         „Bogacz symbolizuje czyli reprezentuje naród Izraelski. Żebrak, Łazarz, przedstawia narody ziemi, które przez długi czas były bez Boga i nadziei, lecz one pragnęły być w harmonji z Bogiem” („Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” 1924 s. 35).

 

         Tu jeszcze uzupełnijmy ten temat i dopowiedzmy, że istniała później jeszcze inna interpretacja tej przypowieści Jezusa. Towarzystwo Strażnica nauczało, że bogacz to „samolubne duchowieństwo chrześcijaństwa”, a Łazarz oznacza „wiernych członków ostatka ‘ciała Chrystusowego’” zgromadzanych od roku 1919 (patrz „Niech Bóg będzie prawdziwy” 1954 rozdz. VIII par. 21).

 

Krzyż Jezusa

 

         Dziś Towarzystwo Strażnica uczy o palu Jezusa, a o krzyżu mówi jako o „symbolu w kulcie fallicznym” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 156; por. s. 155).

         Zupełnie czego innego nauczała wspominana przez dawnych głosicieli omawiana broszura. Oto jej słowa:

 

         „Jezus wyraźnie powiedział, że przyszedł w celu odkupienia ludzkości z grobu i w celu ziszczenia obietnicy, jaką Bóg uczynił w tym względzie (Mateusz 20:28; Jan 10:10). Onumarłnakrzyżu; i Bóg wzbudził Go ze śmierci...” („Piekło. Czem ono jest? Kto w niem przebywa? Czy z niego można się wydostać?” 1924 s. 26);

 

         „Teraz przeczytaj ten tekst z wyrozumieniem następującej myśli: Jezusumierałnakrzyżu i łotrumierałnakrzyżu” (jw. s. 44).

 

         Na podstawie tylko kilku przykładów widzimy, jak różna była nauka omawianej broszury, od dzisiejszej wykładni Towarzystwa Strażnica. Zachwyceni dawni i zarazem dzisiejsi głosiciele tej organizacji zapewne zapomnieli, że ta wspominana z entuzjazmem przez nich publikacja nauczała inaczej, niż im się dzisiaj wydaje.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane