Włodzimierz Bednarski

Niedziela – popierana czy zwalczana przez Towarzystwo Strażnica?

dodane: 2013-07-20
Dziś Towarzystwo Strażnica zwalcza niedzielę, jako pogański dzień słońca. Ale nie zawsze tak było. Kiedyś organizacja Świadków jehowy nie mogła się zdecydować, czy zwalczać niedzielę, czy nie. Potrzebna była ona jej do tego, by ubiegać się o swoje prawa do głoszenia w ten dzień, chodząc i zakłócając np. megafonami spokój niedzielny ludzi.

Niedziela – popierana czy zwalczana przez Towarzystwo Strażnica?

 

         Towarzystwo Strażnica w końcowych latach 20. XX wieku i w latach 30. nie mogło zdecydować się jaki stosunek mieć co do niedzieli.

         Z jednej strony już odrzucało niedzielę, ale z drugiej niedziela, jako święto, potrzebna była tej organizacji jako motyw do głoszenia tego właśnie dnia. W tamtych latach atakowano bowiem głosicieli Towarzystwa Strażnica za zakłócanie spokoju niedzielnego przez handel książkami i publiczne nauczanie poprzez megafony.

         Oto jedna z wytycznych Towarzystwa Strażnica dla jego kolporterów zawarta w artykule pt. Od domu do domu:

 

         „Niedzielne kolporterowanie jest w harmonji z prawem Bożym i z prawem kraju” (Strażnica 15.01 1929 s. 31 [01.11 1928 s. 334]).

 

         Jak ważnym czynnikiem głoszenia była kiedyś niedziela ukazują teksty, mówiące o karaniu Świadków Jehowy za zakłócanie ludziom spokoju niedzielnego:

 

„Jeszcze przed rokiem 1933 zaczęto wykorzystywać gramofony ze wzmacniaczami do przedstawiania w miejscach publicznych nagrań dobitnych przemówień biblijnych” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 565).

 

„Orędzie Królestwa rozbrzmiewało również z samochodów i łodzi wyposażonych w megafony. (...) Gdy samochód wyposażony w megafony stawał na wzgórzu, orędzie Królestwa słyszano w odległości wielu kilometrów” (jw. s. 87).

 

„Niektóre gramofony instalowano w samochodach i na łodziach, a głośniki umieszczano na dachu, aby głos mógł się daleko rozchodzić. W Australii Bert i Vi Hortonowie jeździli ciężarówką z dużym głośnikiem tubowym zamontowanym na dachu i opatrzonym napisem »Poselstwo Królestwa«. Jednego roku niemal na każdej ulicy w Melbourne rozbrzmiewały entuzjastyczne przemówienia, w których demaskowano religię fałszywą i w porywający sposób przedstawiano błogosławieństwa Królestwa Bożego. W Indiach pracował w tym okresie jako pionier Claude Goodman. Miał samochód z megafonem oraz płyty z nagraniami w miejscowych językach i docierał do tłumów ludzi na bazarach, w parkach, przy drogach – wszędzie, gdzie można było ich znaleźć. (...) W Libanie bracia odtwarzali wykłady z samochodu zaparkowanego na wzgórzu, a dźwięk z megafonu roznosił się po okolicznych dolinach” (jw. s. 566).

 

         „W samych USA przez kilka lat rosła liczba aresztowań: w roku 1933 było ich 268, w roku 1934 – 340, w roku 1935 – 478, a w 1936 – aż 1149. O co oskarżano Świadków? Wymyślano różne zarzuty, jak handel bez zezwolenia, zakłócanie spokoju bądź naruszanie prawa do odpoczynku niedzielnego” (jw. s. 82).

 

Trzeba tu też zaznaczyć, że organizacja Świadków Jehowy przez wiele lat zwała niedzielę „dniem świętym” i „dniem Pana”, by przemienić ją później w „pogańską niedzielę”!

 

         Teksty za niedzielą

 

         Oto kilka tekstów Towarzystwa Strażnica o niedzieli, jako ważnym dla chrześcijan dniu.

 

„Z powyższych powodów, upominamy naszych czytelników, aby obserwowali Niedzielę jako dzień święty, a prawem ludzkim przeznaczony na dzień odpoczynku. Niech będzie on zupełnie odłączony od pracy, a na ile to możebne, od wszelkiej pracy, która nie jest niezbędną. Niech będzie ten dzień poświęcony na budowanie samego siebie, rodziny, Domowników wiary, i tych wszystkich, którzy się mogą dostać pod wpływ Prawdy – jak również w kierunku moralnym i duchowym” (Strażnica Nr 1, 1918 s. 16 [ang. 01.12 1917]; patrz też ten sam tekst ang. Strażnica 15.11 1899 s. 2535 [reprint]).

 

         „Pierwszy Dzień – Dniem Pana

Stosując się do tej wolności, zaraz w początkach kościoła zaczęto odbywać swoje zgromadzenia w pierwszym dniu tygodnia, ponieważ w dniu tym Odkupiciel ich zmartwychwstał. W dniu tym ukazał się niektórym w górnej izbie i dwom w drodze do Emmaus, a Maryi i później innym uczniom blisko grobu. Te cztery znaki zmartwychwstania Pana nadały dniu temu specyalne znaczenie i uczyniły go dniem świętym w zaraniu kościoła. (...)W rzeczywistości, o ile nam wiadomo, ilekroć się ukazał uczniom po swoim zmartwychwstaniu, czynił to zawsze w pierwszym dniu tygodnia. Nic też dziwnego, że zaczęli dzień ten nazywać Dniem Pana” (Strażnica 15.02 1921 s. 60 [ang. 15.10 1920 s. 319]).

 

         „Niektórzy twierdzą, że papież Grzegorz przeniósł sabat na pierwszy dzień w tygodniu. Lecz jest to błąd. Powodem tego, że zaczęto świętować pierwszy dzień w tygodniu, był fakt, że Pan nasz tego dnia zmartwychwstał i że wieczorem tego dnia ukazał się uczniom Swoim i wykładał im Pisma. Nic więc dziwnego, że później nie otrzymawszy nawet specjalnego nakazu, zgromadzali się tego dnia, i mając w pamięci ową chwilę przebywania z zmartwychwstałym Panem, dziękowali, łamali chleb i wzajemnie przypominali sobie kosztowne obietnice, które Bóg im dał przez proroków i objaśnienia niektórych z nich, które im dał Mistrz. Przez pewien czas chrześcijanie świętowali pierwszy i siódmy dzień tygodnia. Pierwszy dzień świętowali na pamiątkę zmartwychwstania Pańskiego, a siódmy dawał im dogodniejszą sposobność do głoszenia poselstwa ewangelji wśród żydów” (Złoty Wiek 15.04 1928 s. 116 [ang. 21.09 1927 s. 818]).

 

         „Od czasu do czasu otrzymujemy listy od braci, iż są czynione zarzuty na ich odwiedzanie ludzi od drzwi do drzwi w niedzielę z książkami, i wielokrotnie są aresztowani pod zarzutem sprzedawania własności w niedzielę. (...) »Dzień dobry. Niedziela jest nadana do studiowania Biblji przez wielu ludzi, a więc naszą metodą jest kazanie Ewangelji ludziom przez przyniesienie jej do waszych drzwi...«” (Strażnica 01.02 1929 s. 47 [ang. 15.01 1929 s. 18]).

 

         Teksty przeciwko niedzieli

 

         Pod koniec lat 20. XX wieku pojawiają się też teksty krytyczne Towarzystwa Strażnica, które dotyczą niedzieli:

 

„Lecz, po pierwsze, dzień sabatu, który był postanowiony przez prawo Boże, nie jest niedzielą, która obecnie jest obchodzona przez narody świata tego. (...) Dlatego duchowieństwo ma niewłaściwy dzień postanowiony, chociażby nawet i prawo wykładali prawdziwie” (Rząd 1928 s. 73).

 

         „Pytanie: Jako Chrześcijanin, który dzień mam świecić, siódmy, święto ustanowione przez prawo Boże, czy też pierwszy dzień, tak zwany niedzielą, postanowiony do święcenia przez ludzi?

Odpowiedź: Jako Chrześcijanina, żaden z tych dni nie powinien wiązać, ani rządzić nikim w obchodzeniu specjalnie jakiegoś dnia inaczej od innych dni w tygodniu. (...) Chrześcijanin nie tylko jest wolny od prawa litery, będąc sam pod Chrystusem, lecz nie jest także zobowiązany święcić niedzieli, pierwszego dnia w tygodniu, który jest takim samym dniem jak i inne dni w tygodniu i jest wyznaczony do święcenia przez człowieka. Ci, którzy zachowują siódmy dzień, i ci, którzy zachowują święto niedzielne, okazują, że są nieświadomi pod względem znaczenia i przyczyny sabatu danego Żydom” (Strażnica 01.02 1929 s. 46; ang. Złoty Wiek 29.01 1929 s. 286).

 

         „W rzeczywistości jednak święcenie niedzieli, które wydaje nam się tak odwieczne, jak dzieje ludzkości, datuje się dopiero od IV wieku po Chr.” (Złoty Wiek 01.06 1930 s. 174).

 

         Teksty za niedzielą

 

         Równocześnie, w latach 30. XX wieku, Towarzystwo Strażnica pisało pozytywnie o niedzieli:

 

         „Pytanie: Czy chrześcijanina obowiązuje święcenie niedzieli? Jak mi wiadomo, zamieniono sobotę na niedzielę za czasów rzymskiego cesarza Konstantego Wielkiego.

Odpowiedź: Zupełnie mylne jest mniemanie, że święcenie niedzieli datuje się od czasu rzymskiego cesarza Konstantego Wielkiego. Wprawdzie cesarz ten wydał dekret, który nakazywał ówczesnemu nominalnemu chrześcijaństwu sprawowanie swych obrządków religijnych w niedzielę i powstrzymywanie się w tym dniu od wszelkiej pracy ręcznej, jednak istotnie święcenie niedzieli wzięło swój początek już za życia pierwszych chrześcijan. Okoliczność, że Pan nasz powstał z umarłych w niedzielę i że się po zmartwychwstaniu przeważnie w tym dniu ukazywał swym uczniom, skłoniła pierwszych chrześcijan do zbierania się w niedzielę na pamiątkę wielkiej radości, jakiej doznali z powodu zmartwychwstania Jezusa. Również obrządek łamania chleba obchodzili w owym dniu, na pamiątkę niedzieli, w którą ukazał się im Jezus, którego poznali przy łamaniu chleba, kiedy im dostatecznie dowiódł, że to był on sam, chociaż bardzo zmieniony, i że im wtedy »otworzył zmysł, żeby zrozumieli Pisma« (Ew. Łukasza 24:35-43). (...) Nawet ludzie nie znający Pisma Św. przyznają, że po sześciu dniach pracy człowiekowi potrzebny jest dzień wypoczynku. Z tego też względu prawdziwi chrześcijanie dobrze czynią, jeżeli święcą niedzielę, tembardziej że ustawodawstwo w krajach tak zwanych chrześcijańskich niedzielę przepisuje jako dzień wypoczynku. Naturalnie naśladowcy Chrystusa w niedzielę nie tylko modlić się będą i śpiewać, ale będą się starali w tym dniu szczególnie nieść poselstwo o Królestwie Bożym innym ludziom” (Złoty Wiek 15.04 1932 s. 123).

 

         „Czas zmierza ku końcowi, kiedy wszystkie osoby powinny mieć prawo uwielbiać Pana i przestrzegać »dnia Pańskiego« w sposób, który wydaje się najbardziej odpowiedni dla nich” (ang. Złoty Wiek 11.05 1932 s. 508).

 

„Wczesny kościół nie zabraniał odpoczynku dnia siódmego, lub pierwszego i prawdopodobnie oba współgrały w znacznym stopniu. To jednak wynikało raczej z chęci niż z obowiązku. Z Rz 14:5 wynika, że byli wolni, posługując się własną oceną. Fakt, że pierwszy dzień został ostatecznie wybrany jako dzień odpoczynku nie ma znaczenia. Nie było to powszechne i wiążące zobowiązanie. Nie było zmiany szabatu [na niedzielę]” (ang. Złoty Wiek 20.05 1936 s. 542-543).

 

         Teksty przeciwko niedzieli

 

         Pod koniec lat 30. XX wieku Towarzystwo Strażnica już definitywnie odrzuciło niedzielę:

 

„Obchodzenie niedzieli nie jest więc nigdzie w Biblii nakazane” (Nowy Dzień 01.02 1938 s. 551).

 

         „Biblia nigdzie nie nakazuje święcenia niedzieli” (ang. Strażnica 15.08 1939 s. 252).

 

         W kolejnych latach niedziela jest już zwalczana przez Towarzystwo Strażnica i tak jest do dziś:

 

         „Święta chrześcijaństwa obrzydliwością w oczach Jehowy” („Upewniajcie się o wszystkich rzeczach” ok. 1957 [ang. 1953] s. 63).

 

         „Ale niedziela nie jest ani chrześcijańska, ani żydowska. W gruncie rzeczy jest świętem pogańskim, obchodzonym ku czci boga słońca...” (Strażnica Rok CII [1981] Nr 16 s. 10).

 

         „Kościół rzymski wprowadził więc celebrowanie święta wielkanocnego w pogańską niedzielę” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 9 s. 6).

 

„Nigdzie w Biblii nie napisano, że zebrania chrześcijańskie miały się odbywać w niedzielę lub inny określony dzień tygodnia. Dlaczego zatem tak wiele osób podających się za chrześcijan uważa niedzielę za dzień święty? Zwyczaj wielbienia Boga w niedzielę zrodził się już po spisaniu Biblii, wraz z upowszechnieniem się najrozmaitszych niebiblijnych wierzeń i tradycji” (Przebudźcie się! Nr 9, 2011 s. 10-11).

 

         Z powyższego widzimy, że początkowo Towarzystwo Strażnica miało pozytywne podejście do niedzieli jako „dnia Pana”. Z czasem zmieniało pogląd i miewało pewne wątpliwości, by na koniec już wprost atakować niedzielę jako dzień pogański.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane