Włodzimierz Bednarski

Znak krzyża w Kpł 16:14-15 i wieża strażnicza w symbolice Towarzystwa Strażnica

dodane: 2013-07-10
Świadkowie Jehowy od roku 1936 zwalczają krzyż. Jednak przed tym rokiem nie tylko nauczali o nim, ale posługiwali się pewną symbolika związaną z krzyżem.

Znak krzyża w Kpł 16:14-15 i wieża strażnicza w symbolice Towarzystwa Strażnica

 

         Zanim zaczniemy omawiać tytułowy pierwszy temat zaznaczamy, że na końcu tego artykułu zamieszczamy dodatek pt. Symbolika krzyża i wieży strażniczej w publikacjach Towarzystwa Strażnica.

         Towarzystwo Strażnica, gdy jeszcze uznawało krzyż (do 1936 r.), doszukiwało się pewnej zapowiedzi jego w Starym Testamencie w słowach fragmentu Kpł 16:14-15:

 

         „Następnie weźmie trochę krwi cielca i od wschodu pokropi palcem przed przebłagalnią. Siedem razy pokropi przed przebłagalnią palcem umoczonym we krwi. Potem zabije kozła jako ofiarę przebłagalną za lud, wniesie krew jego poza zasłonę i uczyni z tą krwią to samo, co uczynił z krwią cielca. Pokropi nią przebłagalnię z góry i z przodu...”.

 

         Oto jego komentarz do tych słów:

 

         „Kropienie krwią przed i na ‘Ubłagalni’ było czynione w kształcie krzyża, którego wierzch rozpoczynał się na ‘Ubłagalni’. To jest przedstawione w opisie; ‘Wziąwszy ze krwi cielca onego; kropić będzie palcem swym na Ubłagalni ku wschodowi (ku ‘Zasłonie’); także przed Ubłagalnią (na poprzek, z frontu)’.” („Cienie Przybytku ‘lepszych ofiar’” s. 72; zawarte w „Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem” 1920);

 

         „Nasz Najwyższy Kapłan, Jezus Chrystus, przeszedł poza rzeczywistą ‘Drugą Zasłonę’, gdy umarł na krzyżu...” („Cienie Przybytku ‘lepszych ofiar’” s. 99; zawarte w „Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem” 1920).

 

         Jednak gdy organizacja Świadków Jehowy odrzuciła krzyż, trochę inaczej komentowała ten sam fragment, choć pala nie doszukiwała się w nim. Oto słowa z podręcznika, w którym pierwszy raz Towarzystwo Strażnica zanegowało krzyż:

 

         „W ceremonji przybytku cielca zabijano na dziedzińcu. Dziedziniec otaczał przybytek i przedstawiał ziemię, na której Jezus umarł. Następnie kapłan zanosił krew zabitego cielca do najświętszej świątnicy przybytku i kropił nią na ubłagalnię. To przedstawiało Chrystusa Jezusa, pozaobrazowego Wielkiego Kapłana, który jawił się w niebie i tam złożył wartość swojej ofiary na rzecz człowieka (3 Mojżeszowa 16:6, 11-14). Wspomnianego tutaj obrządku dokonywano raz w roku. Zabity cielec wyobrażał doskonałego człowieka Jezusa. Do świątnicy najświętszej wnoszona i tam na ubłagalnię kropiona krew wyobrażała krew żywota i wartość doskonałego ludzkiego życia Jezusa, złożoną w niebie jako ofiarę za grzech” („Bogactwo” 1936 s. 35);

 

         „Jezus został ukrzyżowany nie na krzyżu z drzewa, jak przedstawione jest na licznych obrazach i malowidłach, zrobionych i wystawionych przez ludzi. Jezus został ukrzyżowany w ten sposób, że jego ciało przybito do pnia [w ang. tree]. Sposób jego śmierci wyrażał symbolicznie: ‘Ten człowiek jest przeklęty od Boga.’ Umrzeć jako grzesznik było haniebną śmiercią, a ukrzyżowanie na drzewie wyraża w istotnym sensie: ‘Ten, co tu umiera, uśmiercony jest jako pospolity grzesznik.’ To było przepowiedziane w zakonie Bożym (5 Mojżeszowa 21:22, 23). (...) Ukrzyżowanie Jezusa na drzewie jest świadectwem dla całego stworzenia, że dobrowolnie poniósł najhaniebniejszą śmierć...” („Bogactwo” 1936 s. 23-24).

 

         Widzimy z powyższego, że choć wcześniej w jednym z wersetów biblijnych Towarzystwo Strażnica dopatrywało się krzyża, to jednak później odrzuciło go. Chociaż nie przedstawiło w roku 1936 ‘nowej’ symboliki dotyczącej pala, to jednak wprowadziła ta organizacja do swych nauk te rzekome narzędzie śmierci Chrystusa. Ciekawe, że Świadkowie Jehowy nie przedstawili jakiejś argumentacji obalającej poprzednią wykładnię. Czyżby bez uzasadnienia odrzucali swoje wcześniejsze nauki? Przecież wtedy opierano symbolikę krzyża na biblijnym doniesieniu, a nie na pogańskich przesłankach.

 

         Warto też wspomnieć, że w książce pt. „Nowe Stworzenie” (1919) na stronie 151 również Towarzystwo Strażnica sugerowało, że obóz Izraelitów był usadowiony w kształcie krzyża, a w centrum jego był przybytek.

 

Symbolika krzyża i wieży strażniczej w publikacjach Towarzystwa Strażnica

 

         Wiele osób zauważa, że dla Świadków Jehowy, zamieszczana stale na okładce ich czasopisma Strażnica ilustracja wieży strażniczej, stała się pewnym symbolem. Dziś też na wielu fasadach ich sal królestwa można zobaczyć taki ‘znak’, obok napisu Sala Królestwa Świadków Jehowy. Mało tego, da się też zauważyć takie budynki, które na dachu mają umieszczoną miniaturową nadbudówkę o kształcie wieżyczki strażniczej (patrz np. Strażnica Nr 6, 2001 s. 7 - dwie strażniczki obok sali królestwa). Ale to nie jakiś wymysł lokalnych Świadków Jehowy, ale zwyczaj Towarzystwa Strażnica, bo tego typu wieże strażnicze znajdują się na niektórych budynkach głównych tej organizacji w USA. Ilustracje takie ukazuje nam jeden z podręczników Świadków Jehowy (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 95, 353, 354, 355). Również na przynajmniej dwóch budynkach widnieje napis WATCHTOWER (j/w. s. 352, 355).

         Prócz tego słyszy się czasem, że poszczególni głosiciele miewają na ścianach umieszczone emblematy z wieżą strażniczą lub te logo umiejscawiają na różnych przedmiotach np. na skoroszytach czy teczkach, w których noszą swoją literaturę. Sam widziałem w taksówce taki przylepiony symbol, który być może miał być znakiem rozpoznawczym dla innych Świadków Jehowy.

 

         Wydaje się więc, że te logo zastępuje Świadkom Jehowy krzyż z koroną, który nosili kiedyś wpięty w ubiór i jest odpowiednikiem rybki, którą wielu chrześcijan zamieszcza np. na swoich autach (ryba po grecku ichthys tzn. Jezus Chrystus [ICH], Syn Boży [THY], Zbawiciel [S]).

 

         Ale jakie są początki symboliki Świadków Jehowy?

         Otóż początkowo wieża strażnicza i krzyż z koroną występowały na publikacjach Towarzystwa Strażnica na ogół razem. Owa wieża znajdowała się na okładce czasopisma Strażnica już w pierwszym jego numerze z roku 1879 (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 718). Krzyż zaś pojawił się na niej w roku 1891 (j/w. s. 200).

         Prócz tego trzy krzyże znajdowały się na samej wieży strażniczej, ale podobno były one tylko oknami o tym kształcie. Oto odpowiedź z roku 1910 C. T. Russella (zm. 1916), ówczesnego prezesa Towarzystwa Strażnica, gdy był pytany o to:

 

         „Pytanie (1910). - Co oznaczają trzy krzyże na wieży znajdującej się na okładce ‘Watch Tower’?

         Odpowiedź. - Nigdy o tym nie pomyślałem. Zrobione one były poprostu przez artystę rysownika, aby przedstawiały okna. Naszkicowałem pobieżnie pierwotny rysunek a artysta wykonał potem ten pomysł, przedstawiając okna w kształcie krzyża, zamiast w jakiś inny sposób. Liczba trzy nie ma nic z tym do czynienia - nie przedstawia wcale trójcy” („Co kaznodzieja Russell odpowiadał na zadawane jemu liczne pytania” 1947 [ang. 1917] s. 252).

 

         Krzyż i koronę zaprzestano umieszczać na Strażnicy pod koniec roku 1931, pomimo że naukę o krzyżu odrzucono dopiero w roku 1936. Oto wspomnienie tego wydarzenia:

 

         „Jakieś trzy lata później, począwszy od wydania z 15 października 1931 roku przestano zamieszczać na stronie tytułowej Strażnicy symbol krzyża i korony [w Polsce od stycznia 1932 r.]. Po dalszych kilku latach lud Jehowy po raz pierwszy dowiedział się, że Jezus Chrystus nie umarł na krzyżu w kształcie litery T” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 66).

 

         Jednak do wieży strażniczej Świadkowie Jehowy byli bardzo przywiązani i ona w różnych formach pojawiała się na ich czasopiśmie przez całe lata. Wydaje się, że to miało miejsce przez prawie całą historię Towarzystwa Strażnica (patrz np. „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 724-725).

         Jednak w języku polskim była pewna przerwa. Wieża strażnicza po kilku latach nieobecności pojawiła się znowu w roku 1957. Nie było jej na okładce Strażnicy od roku 1945. Jednak na edycji polonijnej wieża strażnicza była również w tym okresie. Czyżby w okresie stalinowskim była ona w Polsce niepożądanym symbolem?

 

         Ciekawostką jest fakt, że jedna z głosicielek (pionierka) Towarzystwa Strażnica, nawet przyczepę mieszkalną (podczepianą do samochodu), miała w kształcie wieży strażniczej. Zdjęcie tego wehikułu przedstawione jest w czasopiśmie Strażnica Nr 9, 1998 s. 28.

 

         Z powyższego widzimy, że wieża strażnicza stała się dla Świadków Jehowy jakimś symbolem, który częściowo miał im zrekompensować odrzucony krzyż, gdyż pala nie przyjęli oni wprost jako swoje logo. Jakoś też nie słychać wśród nich stwierdzeń typu „Co do mnie, obym się nigdy nie chlubił, chyba że palem męki naszego Pana, Jezusa Chrystusa...” (Ga 6:14), jak oddaje ten werset biblijny ich przekład Nowego Testamentu, tzn. Chrześcijańskie Pisma Greckie w przekładzie Nowego Świata (1994).

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane