Włodzimierz Bednarski

Królestwo Boże panuje! – nowa książka o historii Towarzystwa Strażnica

dodane: 2015-02-26
Od czasu do czasu Towarzystwo Strażnica wydaje dla swych głosicieli podręcznik o historii tej organizacji. Właśnie go przedstawiamy w naszym artykule.

Królestwo Boże panuje! – nowa książka o historii Towarzystwa Strażnica

 

         W roku 2014, a więc w stulecie zaistnienia Królestwa Bożego w niebie w roku 1914 (według wierzeń Świadków Jehowy), Towarzystwo Strażnica wydało nową książkę zawierającą opis dziejów tej organizacji i jej głosicieli. Nosi ona tytuł Królestwo Boże panuje! i posiada 240 stron.

         Jest to uaktualniona, ale i skrócona historia Towarzystwa Strażnica, bowiem poprzednia tego typu książka pt. Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego (1995; ang. 1993) zawierała aż 750 stron!

         W nowym opracowaniu pominięto wiele faktów i starszych nauk Towarzystwa Strażnica, które zasygnalizowano w starszej książce. Nasuwa się tu pytanie: dlaczego organizacja Świadków Jehowy tak znacznie skróciła opis swoich dziejów?

         Towarzystwo Strażnica w omawianej książce tak oto wspomina skrótowo swoje zmiany poglądów i nauk:

 

         „W rozdziale 4 i 5 tej książki dowiemy się, że w ciągu minionego stulecia słudzy Jehowy musieli wiele razy korygować swoje zrozumienie. Czy świadczy to o braku Bożego poparcia? Wręcz przeciwnie! Jehowa ich wspiera” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 37).

 

         Chciałoby się zapytać, w czym „Jehowa ich wspiera”?

W zmienianiu własnych nauk? We wprowadzaniu mętliku wśród swoich wyznawców?

 

Oto przykłady ‘zredukowanych’ kwestii w nowym podręczniku, być może niewygodnych dla tej organizacji, o których wspominano w książce pt. Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego (1995):

 

         Wielka Piramida (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 201);

         Dom Książąt (Bet-Sarim) (jw. s. 76, 89);

         oczekiwanie na zabranie do nieba w roku 1878 (jw. s. 632);

         oczekiwania na rok 1915 (jw. s. 62, 211, 632);

         oczekiwania na rok 1925 (jw. s. 78, 163, 259, 632);

         oczekiwania w latach 40. XX w. (jw. s. 93);

         oczekiwania na rok 1975 (jw. s. 104, 633);

         „pokolenie roku 1914” (jw. s. 716);

         zmartwychwstanie klasy niebiańskiej w roku 1878 (jw. s. 632);

         zakończenie powoływania do klasy niebiańskiej w roku 1881 (jw. s. 632);

pomyłka o cały wiek w chronologii (jw. s. 632);

anioł laodycejski to C. T. Russell (jw. s. 64, zdjęcie nagrobka);

„niewolnik wierny i rozumny” to do roku 1927 C. T. Russell (jw. s. 143, 626);

niemoralność występująca u Świadków Jehowy (jw. s. 173-174, 187);

rozłamy występujące w Towarzystwie Strażnica (jw. s. 65-68, 628);

popieranie syjonizmu (jw. s. 141);

zabranie świętych Starego Testamentu do nieba pod koniec Tysiąclecia (jw. s. 161).

 

Nadmieniamy, że wcześniejsze opracowania dotyczące dziejów Świadków Jehowy omówiliśmy w artykule pt. Historie Towarzystwa Strażnica.

         Poniżej zamieszczamy kilkanaście fragmentów z nowej książki, w których wspomina się dawne nauki tej organizacji.

 

         Powrót Chrystusa w roku 1874

 

         „Jak wspomniano w rozdziale 2 tej książki, Badacze Pisma Świętego przez dziesiątki lat wykazywali, że rok 1914 odegra ogromną rolę w spełnianiu proroctw biblijnych. Uważali jednak, że obecność Chrystusa już się rozpoczęła w roku 1874...” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 50).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają o powrocie Jezusa w roku 1914.

 

         Królowanie Chrystusa od roku 1878

 

         „Uważali jednak, że obecność Chrystusa już się rozpoczęła w roku 1874, że on sam zaczął panować z nieba w roku 1878, a pełną władzę Królestwo obejmie w październiku roku 1914” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 50).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają o królowaniu Jezusa od roku 1914.

 

         Żniwo 1874-1914 i zabranie do nieba

 

         „Żniwo miało się odbywać między rokiem 1874 a 1914 i zakończyć zgromadzeniem pomazańców w niebie” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 50).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają o żniwie od roku 1914.

 

         Żniwo 1878-1918

 

         „Kolejną próbą były niespełnione oczekiwania. Chociaż Strażnica słusznie wskazywała na rok 1914 jako rok zakończenia Czasów Pogan, to bracia nie rozumieli jeszcze, co tak naprawdę on przyniesie (Łuk 21:24). Sądzili, że Chrystus zabierze wtedy namaszczoną klasę oblubienicy do nieba, aby mogli tam wspólnie panować. Jednak nadzieje te się nie ziściły. Pod koniec 1917 roku w Strażnicy ogłoszono, że wiosną roku 1918 dobiegnie końca 40-letni okres żniwa. Ale dzieło głoszenia nie ustało. Podany termin minął, a ono rozwijało się dalej. Strażnica wyjaśniła, że żniwo rzeczywiście się skończyło, lecz wciąż trwa zbieranie pokłosia. Mimo to niejeden poczuł się rozczarowany i przestał służyć Jehowie” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 23).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają o żniwie od roku 1914.

 

         144 000 to Żydzi nawróceni przed rokiem 1914

 

         „W Strażnicy Syjońskiej z czerwca 1880 roku zasugerowano, że grupa 144 000 to rodowici Żydzi nawróceni na chrystianizm przed rokiem 1914. Ale jeszcze w tym samym roku opublikowano zrozumienie bliższe temu, którego trzymamy się obecnie” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 51).

 

         Wspomniana publikacja z roku 1880 nie nazywa jednak tych stwierdzeń „sugerowaniem”, ale „faktami”:

 

„Uzasadnieniem przedstawionego tu tematu jest to, że powrót Żydów i czas ucisku stają się wyraźnymi faktami; i wierzy się, że te dwa fakty oznaczać będą, iż w następnych 35 latach nawróci się 144,000 Żydów oraz wielki tłum ze wszystkich narodów, który wyjdzie z wielkiego ucisku lub po nim w swych szatach wybielonych we krwi Baranka - Obj. 7” (ang. Strażnica czerwiec 1880 s. 108 [reprint]).

 

         Natomiast kolejne zrozumienie nie było wcale „bliższe temu, którego trzymamy się obecnie”, gdyż twierdzono, że do 144 000 należą ludzie z różnych wyznań i bezwyznaniowcy:

 

„Wiernymi członkami Ciała Chrystusowego bynajmniej nie są wyznawcy tego, lub innego kościoła, ale stanowią świętych, znajdujących się we wszystkich kościołach jak również tych, którzy nie należą do żadnych kościołów ani systemów. Pismo Św., tę klasę nazywa »Mądremi Pannami«.” (Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach 1914 s. 88).

 

„Wiernymi członkami Ciała Chrystusowego bynajmniej nie są wyznawcy tego lub innego kościoła, lecz nimi są prawdziwi chrześcijanie znajdujący się we wszystkich kościołach jak również ci, którzy nie należą do żadnych kościołów ani systemów. Pismo Św., tę klasę nazywa »Mądremi Pannami«.” (Złoty Wiek 01.01 1929 s. 15).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają o chrześcijanach z I wieku i swoich pomazańcach, jako tych, którzy stanowią liczbę 144 000.

 

         Cztery grupy zbawionych. Dwie klasy niebiańskie i dwie ziemskie

 

         „W roku 1917 w książce Dokonana tajemnica przyjęto założenie, że istnieją »dwa rodzaje niebiańskiego zbawienia i dwa stopnie ziemskiego zbawienia«. Z kogo składały się te cztery grupy mające różne nadzieje na wybawienie? Pierwsza to 144 000 tych, którzy mieli panować z Chrystusem. Druga to »lud wielki«. W tamtym czasie uważano, że zaliczali się do niego ci, którzy należeli wciąż do kościołów nominalnego chrześcijaństwa. Odznaczali się oni pewną wiarą, ale nie na tyle silną, żeby zająć zdecydowane stanowisko po stronie prawdy. Dlatego mieli otrzymać w niebie podrzędne pozycje. Jeśli chodzi o nadzieję ziemską, sądzono, iż trzecia grupa, »święci Starego Testamentu« – Abraham, Mojżesz i inni wierni słudzy Boży – będą sprawować władzę nad czwartą grupą, czyli »światem ludzkości«” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 52).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają o dwóch klasach (niebiańska i ziemska).

 

         Ludzie z innych wyznań „braćmi”

 

         „Chociaż Badacze Pisma Świętego dostrzegali potrzebę odcięcia się od organizacji religijnych przyjaźniących się ze światem, to przez lata uważali za chrześcijańskich braci również takie osoby, które nie były Badaczami, ale deklarowały oddanie Bogu i wiarę w okup” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 17).

 

         „(...) przed rokiem 1935 uważano, że do »wielkiego ludu«, przepowiedzianego w Objawieniu 7:9, 10 (Biblia gdańska), będzie się zaliczać nieznana liczba wyznawców kościołów chrześcijaństwa; w nagrodę za opowiedzenie się w ostatniej chwili po stronie Chrystusa mieli oni tworzyć drugorzędną klasę niebiańską” (jw. s. 17).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają, że braćmi są tylko ich współwyznawcy.

 

         Odradzanie zawierania małżeństw

 

         „Zdarzało się też, że odradzano małżeństwo znacznie dobitniej, niż robi to Biblia, a o budowaniu mocnych związków małżeńskich mówiono stosunkowo niewiele” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 115).

 

         Oto przykład takiej wypowiedzi:

 

         „Są dziś na ziemi Jonadabowie, którzy są Panu oddani i niewątpliwie okażą się wiernymi. Czy byłoby to zgodne z Pismem Św., aby się żenili już teraz i zaczęli płodzić dzieci? Nie – brzmi odpowiedź – poparta przez Pismo Św.” (Spojrzyj faktom w oczy 1938 s. 46).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nie odradzają zawierania małżeństw.

 

         Zaprzestanie spożywania emblematów podczas Pamiątki

 

         „Przemówienie na temat »ludu wielkiego«, wygłoszone 31 maja 1935 roku na zgromadzeniu w Waszyngtonie, wywarło głęboki wpływ na życie sług Bożych. Oto wypowiedzi kilku uczestników tamtego kongresu: (...) »(...) Odtąd mogliśmy swobodnie głosić o nadziei na życie wieczne na ziemi. Wielu tych, którzy przedtem spożywali [emblematy] na Pamiątce, teraz zrozumiało swoją tożsamość i przestało [je spożywać]«”(Królestwo Boże panuje! 2014 s. 53).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nauczają (od roku 2007), że nie ustało powoływanie do klasy niebiańskiej, więc co roku pojawiają się nowe osoby, które spożywają emblematy podczas Pamiątki. Oto przykłady dotyczące całego świata ukazujące wzrost liczby pomazańców:

 

2011 r. - 11.824 osoby („Rocznik Świadków Jehowy 2012” s. 55).

2012 r. - 12.604 osoby („Rocznik Świadków Jehowy 2013” s. 178).

2013 r. - 13.204 osoby („Rocznik Świadków Jehowy 2014” s. 176).

         2014 r. – 14.121 osób („Rocznik Świadków Jehowy 2015” s. 176).

 

         Służba polowa po alkoholu i moralność

 

         „Nadużywanie alkoholu. Cytowana już Strażnica z 1 marca 1935 roku poruszyła również inny problem natury moralnej: »Zauważono, że niektórzy uczestniczą w służbie polowej i wykonują inne obowiązki w organizacji, będąc pod wpływem alkoholu. Pod jakim warunkiem Pismo Święte dopuszcza używanie wina? Czy byłoby właściwe, żeby ktoś korzystał z wina w takiej mierze, że wpływałoby to na jego służbę w organizacji Pana?«”(Królestwo Boże panuje! 2014 s. 111).

 

         „Najwyraźniej niektórzy spośród ludu Jehowy myśleli, że udział w służbie kaznodziejskiej w jakiś sposób zwalnia ich z przestrzegania Bożych norm moralnych w życiu prywatnym” (jw. s. 110).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nadal mają podobne problemy:

 

         „Z pewnego europejskiego kraju doniesiono, że czasami z ust niektórych braci i sióstr przychodzących do Sali Królestwa czuć silny zapach alkoholu” (Strażnica Nr 24, 1996 s. 29).

 

         Babilon Wielki to tylko chrześcijaństwo, a nie inne religie pogańskie

 

         Według starej nauki Świadków Jehowy Babilonem Wielkim było tylko chrześcijaństwo. Dopiero w roku 1963 zaliczono do niego religie pogańskie i wszelkie inne:

 

         „W roku 1963 w Strażnicy wyraźnie wskazano, że »Babilon Wielki« to nie tylko chrześcijaństwo – to ogólnoświatowe imperium religii fałszywej” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 54).

 

         Krzyż

 

         „Przez wiele lat Badacze Pisma Świętego akceptowali krzyż, który uważali za symbol chrystianizmu” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 103; por. s. 105).

 

         Nie tylko jako badacze Pisma Świętego uznawali oni krzyż, ale także jako Świadkowie Jehowy po roku 1931, aż do roku 1936 (w niektórych polskich publikacjach aż do roku 1939):

 

„Jezus umarł na krzyżu jako grzesznik (...) Uczynił on koniec zakonowi przez przybicie go do krzyża, innemi słowy, zniósł go przez przeznaczoną dla grzeszników śmierć. »Zmazawszy (...) przybiwszy go do krzyża.« (Do Kolosensów 2:14)” (Strażnica 15.07 1936 s. 221-222).

 

„Jezus wystawiony był na taką radość prawie przed ukrzyżowaniem i dla tej przyczyny podjął krzyż [w ang. cross] (Do Żydów 12:2)” (Strażnica 15.02 1938 s. 56 [ang.15.12 1937 s. 376]).

 

„W chwili gdy Jezus umarł, nastąpiło wielkie trzęsienie ziemi. Rzymski setnik, który stał obok krzyża, zawołał: »Prawdziwie ten był Synem Bożym!«” (Strażnica 01.06 1938 s. 173).

 

         „Raj będzie wznowiony. Wtedy ukaże się łotr z krzyża, jako mu Jezus obiecał” (Spojrzyj faktom w oczy 1938 s. 55).

 

         „Piłat, który miał więcej poczucia sprawiedliwości od kościelnych władców żydostwa, kazał na krzyżu umieścić napis »Jezus, Nazareńczyk, król Żydów«” (Nowa ziemia 1939 [brak ang. odpowiednika] s. 53).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy uważają, że Jezus umarł na palu, który także, jak krzyż, uznają jako „pogański”:

 

         „Istnieje pogląd, że pale symbolizowały pierwiastek żeński, a słupy – męski. Te przedmioty bałwochwalczego kultu, będące zapewne symbolami narządów płciowych, miały ścisły związek z wyuzdanymi orgiami seksualnymi, na co wskazuje wzmianka o nierządnicach świątynnych z czasów Rechoboama (1Kl 14:22-24; 2Kl 17:10)” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006, t. 2, s. 918, hasło Święty Pal).

 

         Krzyż i korona

 

         „Badacze Pisma Świętego byli bardzo przywiązani do symbolu krzyża w koronie” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 104).

 

         Od roku 1928 przestali oni nosić odznaki krzyża i korony choć symbol ten do roku 1931 widniał na ich czasopiśmie Strażnica:

 

„Przez lata Badacze Pisma Świętego rozpoznawali się po oznace przedstawiającej krzyż i koronę; od roku 1891 do 1931 symbol ten widniał też na stronie tytułowej »Strażnicy«. Jednakże w roku 1928 zwrócono uwagę, iż nie jakaś ozdoba, ale działalność w charakterze świadka pokazuje, czy ktoś jest chrześcijaninem” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 200; patrz też Królestwo Boże panuje! 2014 s. 104-105).

 

         Później uznano krzyż i koronę za babilońskie:

 

         „Lilly R. Parnell tak się wypowiada na temat noszenia »krzyża i korony«: »Zdaniem brata Rutherforda wszystko to było pochodzenia babilońskiego i należało z tym skończyć. Powiedział nam, że najlepsze świadectwo dajemy wtedy, gdy zachodzimy do domów ludzi i z nimi rozmawiamy«” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy za rok 1975 s. 84-85; por. ang. Rocznik Świadków Jehowy 1975 s. 66).

 

         Wielkanoc obchodzona

 

Od obchodzenia święta Wielkanocy Towarzystwo Strażnica oficjalnie odcięło się w roku 1928 (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 105).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy swoje dawne święto nazywają babilońskim:

 

„Jehowa badał serca uczestników świąt obchodzonych w Izraelu (...). Podobnie dzisiaj patrzy z odrazą na pogańskie święta obchodzone w chrześcijaństwie, takie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc” (Strażnica Nr 22, 2004 s. 22).

 

         Boże Narodzenie obchodzone

 

         „Jednakże Badacze Pisma Świętego nie widzieli wtedy wyraźniej potrzeby by zaprzestać obchodów Bożego Narodzenia. Świętowano je nawet w bruklińskiej rodzinie Betel. Ale po roku 1926 zaczęło się to zmieniać” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 102).

 

W omawianej książce ukazano fotografię z obchodów Bożego Narodzenia, a na niej ustrojoną salę i dziesiątki osób siedzących przy zastawionych stołach (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 102).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy swoje dawne święto nazywają babilońskim:

 

„Jehowa badał serca uczestników świąt obchodzonych w Izraelu (...). Podobnie dzisiaj patrzy z odrazą na pogańskie święta obchodzone w chrześcijaństwie, takie jak Boże Narodzenie czy Wielkanoc” (Strażnica Nr 22, 2004 s. 22).

 

         Nowy Rok obchodzony

 

Od święta Nowego Roku Świadkowie Jehowy oficjalnie odcięli się w roku 1946 (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 105).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy swoje dawne święto nazywają babilońskim:

 

         „Ale jako chrześcijanie, słusznie unikamy uroczystości wywodzących się z pogaństwa, a do takich należą obchody Bożego Narodzenia i Nowego Roku” (Nasza Służba Królestwa Nr 12, 1991 s. 2).

 

         Urodziny

 

Od obchodzenia urodzin Świadkowie Jehowy oficjalnie odcięli się w roku 1936 (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 105).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy swój dawny zwyczaj nazywają babilońskim, a nawet satanistycznym:

 

„Co ciekawe, najważniejszym świętem dla wyznawcy satanizmu są urodziny” („Trwajcie w miłości Bożej”, 2008, s. 150).

 

         Demonstracje Świadków Jehowy

 

         Omawiana publikacja Towarzystwa Strażnica zamieszcza fotografię z demonstracji Świadków Jehowy (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 141).

         Patrz też Strażnica Nr 13, 1988 s. 16; Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 265, 568; Strażnica Nr 14, 2001 s. 18.

 

         Dziś Świadkowie Jehowy nie organizują żadnych demonstracji czy marszów protestacyjnych.

 

         Władze zwierzchnie z Rz 13:1 to Jehowa i Jezus

 

         „Ale począwszy od roku 1929 nasze publikacje zaczęły też zwracać uwagę, że »władze zwierzchnie« wspomniane w Liście do Rzymian 13:1 to nie świeccy przywódcy lecz Jehowa i Jezus” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 56).

 

         Po wielu latach Towarzystwo Strażnica ponownie zmieniło zdanie i uczy teraz o władzach świeckich, jako „władzach zwierzchnich” z Rz 13:1, tak jak uczyło przed rokiem 1929:

 

„Duch święty doprowadził naśladowców Chrystusa do takiego zrozumienia w roku 1962” (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 57).

 

         Laskarze

 

         Na jednej starszej ilustracji, przedstawionej w książce Świadków Jehowy, ukazano prezesa J. F. Rutherforda w otoczeniu dwóch młodych wiceprezesów trzymających laski. Widoczny jest też w szpalerze „ochroniarzy” co najmniej jeden młody osobnik trzymający laskę (patrz Królestwo Boże panuje! 2014 s. 55).

 

Ilustracja ta nawiązuje do poniższego wydarzenia:

 

         „W dniach od 23 do 25 czerwca 1939 roku miały się odbyć na całym świecie chrześcijańskie kongresy i przeciwnicy liczyli na to, że dostarczą one okazji do dokuczenia ludowi Bożemu. Nowy Jork utrzymywał bezpośrednią łączność kablową z innymi miejscami kongresowymi w USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii i na Hawajach. W czasie kampanii zapraszania na wykład J. F. Rutherforda »Rząd i pokój« słudzy Jehowy dowiedzieli się, że aktywiści Akcji Katolickiej za­mierzają nie dopuścić do wygłoszenia wykładu publicznego w dniu 25 czerwca. Słudzy Boży przygotowali się więc na kłopoty. Blosco Muscariello opowiada: »Byliśmy uzbrojeni niczym za czasów Nehemiasza, który podczas wznoszenia murów Jeruzalem zaopatrywał mężczyzn zarówno w narzędzia do budowy, jak i w broń (Nehem. 4:15-22). (...) Niektórzy z nas, młodych mężczyzn, otrzymali specjalne instrukcje jako porządkowi. Każdy miał mocną laskę, której należało użyć w razie jakiegoś zamieszania podczas głównego przemówienia«. Ale R. D. Cantwell dodaje: »Polecono nam jednak używać ich jedynie w ostateczności«. (...) C. H. Lyon opowiada: »Porządkowi dobrze spełnili swój obowiązek. Kilku bardziej hałaśliwych zwolenników Coughlina zdzielono po głowie laską, a wszystkich bezceremonialnie ściągnięto na dół i usunięto z widowni«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy za rok 1975 s. 84-85; por. ang. Rocznik Świadków Jehowy 1975 s. 180-181).

 

         Wojna na niebie między Rzymem pogańskim a papieskim

 

         „W roku 1925 w Strażnicy ukazał się przełomowy artykuł zatytułowany »Narodziny Narodu«. Przedstawiono w nim przekonujące dowody biblijne, że mesjańskie Królestwo narodziło się w roku 1914. Wyjaśniono, że właśnie wtedy spełniła się prorocza wizja z 12 rozdziału Księgi Objawienia, gdzie opisano rodzącą niebiańską niewiastę Bożą. (...) Wcześniej uważano, że wizja ta przedstawia wojnę między Rzymem pogańskim a papieskim” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 50).

 

         Dziś Świadkowie Jehowy uczą, że to wojna między Jezusem-Michałem a szatanem w roku 1914.

 

         Inspekcja Jezusa na ziemi od roku 1914

 

         Według aktualnej nauki „od roku 1914 do początków roku 1919 przeprowadzał wśród nich inspekcję i dokonywał oczyszczenia...” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 61).

 

         Omawiana książka ani słowem nie wspomina, że rok wcześniej zmieniono tę wykładnię, o czym wspomina jedno z czasopism:

 

„Jest to zrewidowane zrozumienie. Wcześniej sądziliśmy, że inspekcja Jezusa odbyła się w roku 1918” (Strażnica 15.07 2013 s. 14).

 

         Ogłoszenie C. T. Russella z 2 października 1914 roku

 

         W omawianej książce Towarzystwo Strażnica podało następujące słowa C. T. Russella z okazji końca „czasów pogan”:

 

         „Wyobraźmy sobie, że jest piątkowy poranek 2 października 1914 roku i że należymy do bruklińskiej rodziny Betel. (...) Wszyscy czekamy na brata Charlesa Russella. (...) Ale zamiast iść na swoje miejsce u szczytu stołu, klaszcze w dłonie i z entuzjazmem ogłasza: »Już Czasów Pogan nastał kres, ich królów minął dzień!«. Trudno powstrzymać emocje – od tak dawna czekaliśmy na tę chwilę! W odpowiedzi na to elektryzujące ogłoszenie wybucha burza oklasków” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 2).

 

         „W październiku Russell ogłasza rodzinie Betel: »Już Czasów Pogan nastał kres, ich królów minął dzień!«. Według relacji naocznego świadka dodaje on: »Ciekawe, co teraz z nami będzie«” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 29).

 

         Według jednej ze starszych książek trochę szerzej przedstawiono tę kwestię. Wynika z poniższej relacji, że oczekiwano czegoś więcej niż tylko zwykłego komunikatu:

 

         „W niedzielę miała się rozpocząć w Brooklynie ostatnia sesja kongresu. Sporo delegatów przenocowało w Betel i w piątek 2 października mieli spożyć śniadanie z pracownikami Biura Głównego. Wszyscy już siedzieli, kiedy do jadalni wszedł brat Russell. Jak zwykle powiedział wesoło »Dzień dobry wszystkim!« Ale w ten szczególny dzień było inaczej. Zamiast iść zaraz na swoje miejsce, klasnął w dłonie i zawołał radośnie: »‘Narodów czas‘ już się skończył, ich królów był to czas«. »Zerwała się burza oklasków!« - opowiada przejęta Cora Merrill. A brat Macmillan wspomina: »Byliśmy bardzo podnieceni i wcale bym się nie zdziwił, gdybyśmy wtedy po prostu unieśli się i zaczęli wstępować do nieba - ale oczywiście nic takiego się nie zdarzyło«. Siostra Merrill dodaje: »Po krótkiej pauzie [Russell] powiedział: ‘Czy ktoś jest rozczarowany? Bo ja nie. Wszystko idzie zgodnie z planem!‘ I znowu biliśmy brawa«.” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 25).

 

         Jedno z czasopism dodaje jeszcze słowa „i strach na ludy padł”:

 

„Dnia 2 października 1914 roku Charles Taze Russell, ówczesny prezes Towarzystwa Strażnica, śmiało obwieścił: »Narodów czas już skończył się i strach na ludy padł«” (Strażnica Nr 9, 1992 s. 6).

 

         Odstępstwo i rozłamy po śmierci C. T. Russella oraz jego kult

 

         „Okazało się, że niektórzy przywiązywali zbyt dużą wagę do osoby tego przykładnego brata. Chociaż on sam nie zabiegał o takie uznanie, wokół niego narósł swego rodzaju kult. Sporo osób sądziło, że wraz ze śmiercią brata Russella skończył się proces stopniowego objawiania prawdy, a niektórych ogarnęło rozgoryczenie i przestali iść do przodu. W takiej atmosferze rozwinęło się odstępstwo, które doprowadziło do rozłamów w organizacji” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 23).

 

         Dziś C. T. Russell usuwany jest w cień:

 

„Rodzi to intrygujące pytanie: Czy przed rokiem 1914 Badacze Pisma Świętego byli ustanowionym narzędziem, poprzez które Chrystus miał karmić swoje owce? Odpowiedź brzmi: Nie.” (Strażnica 15.07 2013 s. 18-19).

 

         „To pokolenie”

 

         Towarzystwo Strażnica obecnie uczy:

 

         „»To pokolenie«. Czy Jezus mówił o ludziach bez wiary? Nie. (...) To namaszczeni duchem naśladowcy Jezusa – a nie ludzie niewierzący (...). Jak zatem rozumieć słowa Jezusa o »tym pokoleniu«? Składa się ono z dwóch zazębiających się grup pomazańców: tych którzy oglądali początki spełnienia się znaku w roku 1914, oraz tych, którzy będąc już namaszczeni, przez jakiś czas żyli jednocześnie z tą pierwszą grupą. Przynajmniej niektórzy z drugiej grupy pomazańców doczekają początku nadchodzącego wielkiego ucisku ” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 11).

 

         Organizacja ta ani słowem nie wspomina, że właśnie niedawno uczyła (do roku 2008) tak jak to teraz odrzuca:

 

„Biblijne proroctwa o dniach ostatnich miały się spełnić na jednym bezbożnym pokoleniu (Mateusza 24:34-39; Łukasza 17:26, 27)” (Strażnica Nr 22, 1995 s. 6).

 

„»To pokolenie« najwyraźniej obejmuje mieszkańców ziemi, którzy widzą znak obecności Chrystusa, ale nie chcą skorygować swego postępowania” (Strażnica Nr 24, 1995 s. 30).

 

„Gdy więc na Górze Oliwnej znowu wspomniał o »tym pokoleniu«, najwyraźniej nie miał na myśli wszystkich dotychczasowych przedstawicieli tej nacji ani swych naśladowców, choć byli »rodem wybranym« (1 Piotra 2:9). Nie mówił też, że »to pokolenie« oznacza jakiś okres” (Strażnica Nr 9, 1999 s. 11).

 

         Również Towarzystwo Strażnica ani słowem nie wspomina, że w poprzednim swoim podręczniku historycznym uczyło, że zanim wymrze pokolenie roku 1914 (a nie dwa pokolenia) nastanie koniec:

 

         „Wyrażenie »to wszystko« odnosi się do różnych elementów złożonego »znaku«, który jest widoczny od roku 1914, a osiągnie punkt kulminacyjny podczas »wielkiego ucisku« (Mat. 24:21). »Pokolenie« żyjące w roku 1914 coraz bardziej się przerzedza. Koniec nie może być daleko” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 716).

 

         „Ów czas końca ma jednak trwać stosunkowo krótko – mniej więcej tyle, ile życie jednego pokolenia (Łukasza 21:31, 32). Okoliczność, że od roku 1914 minęło już 80 lat, nasuwa wniosek, iż niebawem doczekamy się wyzwolenia za sprawą Królestwa Bożego” (Przebudźcie się! Nr 11, 1994 s. 26).

 

         Niewolnik wierny i roztropny

 

         Obecnie (oficjalnie od 15 lipca 2013 r.) Towarzystwo Strażnica w omawianej książce uczy następująco:

 

         „Członkowie Ciała Kierowniczego jako grupa tworzą »niewolnika wiernego i roztropnego«” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 130).

 

         Ani słowem omawiana publikacja nie wspomniała, że do roku 2013 owym niewolnikiem była cała klasa niebiańska Świadków Jehowy, a nie tylko Ciało Kierownicze:

 

„W przeszłości nasze publikacje podawały następujące wyjaśnienie: Jezus ustanowił wiernego niewolnika nad członkami czeladzi w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e. Niewolnik - począwszy od tamtego dnia - wyobraża wszystkich pomazańców żyjących na ziemi w dowolnym okresie rozpatrywanych jako grupa” (Strażnica 15.07 2013 s. 20).

 

         Niewolnik wierny i roztropny wybrany w roku 1919?

 

         Obecnie Towarzystwo Strażnica uczy w omawianej książce następująco:

 

         „Po wyznaczeniu wiernego niewolnika, co nastąpiło w roku 1919, Jehowa pomógł swoim sługom zrozumieć na czym polega zlecone im zadanie” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 47).

 

         Towarzystwo Strażnica ani słowem nie wspomina w omawianej książce, że do roku 1927 za owego niewolnika uważano tylko C. T. Russella. Nie mógł więc być wybrany ten niewolnik w roku 1919:

 

         „W lutym 1927 ostatecznie sprostowano błędny pogląd, że sam Russell był »sługą wiernym i roztropnym«” (Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975 s. 33-34).

 

„Wielu spośród tych, co zostali w tamtym czasie odsiani, utrzymywało, że »sługą wiernym i roztropnym« (...) był jeden człowiek – Charles Taze Russell. Przez kilka lat po jego śmierci opinię taką wyrażała nawet sama Strażnica. (...) Jednakże po śmierci brata Russella światło prawdy stopniowo świeciło coraz jaśniej (...). Stało się więc oczywiste, że »sługa« (Bg), czy też »niewolnik wierny i roztropny« (NW), nie przestał istnieć wraz ze śmiercią brata Russella. (...) Zrozumienie to zostało potwierdzone przez Badaczy Pisma Świętego w roku 1927” (Świadkowie Jehowy – głosiciele Królestwa Bożego 1995 s. 626).

 

         Prócz tego aż do roku 2013 uważano, że niewolnik zaistniał w roku 33 i że Russell, który zmarł przed rokiem 1919, bo w roku 1916, także należał do zbiorowego „niewolnika”:

 

„W przeszłości nasze publikacje podawały następujące wyjaśnienie: Jezus ustanowił wiernego niewolnika nad członkami czeladzi w dniu Pięćdziesiątnicy 33 roku n.e.” (Strażnica 15.07 2013 s. 20).

 

„Biorąc pod uwagę owoce, jakie przyniosły starania brata Russella i jego współtowarzyszy, nie ulega najmniejszej wątpliwości, że kierował nimi święty duch Jehowy. Dali dowody przynależności do niewolnika wiernego i roztropnego” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 17).

 

Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!

 

         „Dnia 16 kwietnia 1922 roku brat Rutherford wygłosił z Metropolitan Opera House w Filadelfii przemówienie, którego radiowej transmisji wysłuchało – jak się szacuje – około 50 000 osób. Był to wykład zatytułowany » Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą!«” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 72).

 

         Towarzystwo Strażnica ani słowem nie wspomniało w omawianej książce, że prezes ten w tej audycji radiowej składał obietnice co do roku 1925, a wydana wtedy broszura też o tej dacie uczyła. Oto słowa z innych publikacji organizacji Świadków Jehowy:

 

Tysiąclecie zaczyna się w roku 1925-ym, niedola ludzka zacznie wtedy znikać, choroba i śmierć zginą – oto wieść, jaką rozgłosił za pomocą radjofonu były sędzia J. F. Rutherford” (Strażnica 01.08 1922 s. 228).

 

„Co więcej, szeroko rozpowszechniona broszura Miliony ludzi z obecnie żyjących nigdy nie umrą! przedstawiała pogląd, że w roku 1925 zaczną się spełniać zamierzenia Boże co do przywrócenia na ziemi raju iwskrzeszenia wiernych sług Bożych z dawnych czasów. Wydawało się, że wytrwałość pomazańców niebawem zostanie nagrodzona” (Strażnica Nr 21, 1993 s. 11).

 

„Możemy przeto z ufnością oczekiwać, że rok 1925-y zaznaczy się powrotem Abrahama, Izaaka, Jakóba i wiernych proroków Starego Zakonu, a mianowicie tych których Apostoł wymienia w jedenastym rozdziale listu do Żydów do stanu ludzkiej doskonałości” (Miljony ludzi z obecnie żyjących nie umrą! 1920 s. 60-61).

 

         Towarzystwo Strażnica a I wojna światowa

 

         „Wielu jednak uważało, że zgodnie z Listem do Rzymian 13:1 – nawołującym do okazywania posłuszeństwa »władzom zwierzchnim« – ma obowiązek wstąpić do wojska, włożyć mundur, a nawet nosić broń. Dopiero gdyby kazano im zabijać wroga, powinni strzelać w powietrze” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 56).

 

         Inna publikacja podaje, że wielu braci „walczyło na froncie”:

 

„(...) nie wszyscy bracia zachowali chrześcijańską neutralność wobec spraw narodów tego świata. Pokaźna liczba braci służyła w wojsku i walczyła na froncie. Inni nie chcieli służyć z bronią w ręku, ale zgadzali się działać w charakterze sanitariuszy” (Działalność Świadków Jehowy w Niemczech w czasach nowożytnych 1975 s. 9).

 

         Ceremonie patriotyczne

 

         „Lojalni poddani mesjańskiego Królestwa nie tylko nie pełnią służby wojskowej, ale też z szacunkiem odmawiają uczestniczenia w ceremoniach patriotycznych” (Królestwo Boże panuje! 2014 s. 153).

 

         Towarzystwo Strażnica pisząc o „szacunku” mija się z prawdą, gdyż w innych publikacjach nazywa te ceremonie wprost „bałwochwalczymi”, a wszystkich ich uczestników zalicza tym samym do „bałwochwalców”:

 

         „Wystrzegają się również mniej jawnych form bałwochwalstwa, takich jak oddawanie hołdu sztandarowi czy śpiewanie pieśni gloryfikujących naród” (Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego 1995 s. 123-124).

 

         „Ale przypuśćmy, że wymagano by przyjęcia jakiejś określonej postawy ciała w czasie pozdrawiania sztandaru. Wtedy czynienie tego byłoby równoznaczne z uczestniczeniem w bałwochwalczejceremonii” (Strażnica Nr 5, 1966 s. 12);

 

         „Przypuśćmy, że kogoś poproszono nie o pozdrowienie sztandaru, lecz tylko o trzymanie go, na przykład w pochodzie albo w klasie bądź też gdzie indziej, żeby inni mogli oddać mu cześć. Trudno byłoby to nazwać ‛uciekaniem od bałwochwalstwa’, wyraźnie zaleconym w Biblii; przecież taka osoba znajduje się wtedy w centrum uwagi. To samo można powiedzieć o pochodach patriotycznych” (Strażnica Nr 18, 2002 s. 24).

 

         Oczywiście omawiana książka wspomina wiele innych zmienianych nauk Świadków Jehowy, którym tu nie poświęcamy uwagi, np. kwestia wprowadzenia wykluczania w roku 1952 (patrz s. 114).

         Widzimy jednak, na przykładzie kilkunastu cytatów, że Towarzystwo Strażnica diametralnie zmienia swoje nauki i często pewne niewygodne dla siebie kwestie przemilcza.

Czy te zmiany doktryny uwiarygodniają to wyznanie, jako rzekomo „organizację Bożą”?

Na to pytanie każdy sam musi sobie odpowiedzieć, tym bardziej, że Towarzystwo Strażnica zapowiada, że nadal będzie zmieniać swoją doktrynę:

 

„Dlaczego z biegiem lat zdarzały się zmiany w naukach Świadków Jehowy? (...) W miarę lepszego zrozumienia czegoś nieraz trzeba zmienić zdanie. Świadkowie Jehowy są gotowi pokornie dokonywać takich zmian” (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 2001 s. 347).

 

„Kiedy są uściślane wyjaśnienia wersetów biblijnych lub usprawniane jakieś procedury, chętnie to akceptujemy. Z radością dostrzegamy dowody, że duchowe światło jest coraz jaśniejsze (Prz. 4:18). Jeśli trudno nam zrozumieć jakąś zmianę, prosimy Jehowę, by pomógł nam ją pojąć” (Strażnica 15.12 2008 s. 10).

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane