Włodzimierz Bednarski

Osiem interpretacji słów „Pan mój i Bóg mój” Towarzystwa Strażnica dla zwalczania Bóstwa Chrystusa

dodane: 2017-02-02
Towarzystwo Strażnica miało zawsze dużo kłopotów z jasnymi słowami Tomasza Apostoła: "Pan mój i Bóg mój!" (J 20:28) wypowiedzianymi do Jezusa. Dlatego organizacja ta mnożyła interpretacje tego fragmentu. Naliczyliśmy ich osiem i je przedstawiamy.

Osiem interpretacji słów „Pan mój i Bóg mój” Towarzystwa Strażnica dla zwalczania Bóstwa Chrystusa

 

         Towarzystwo Strażnica im mocniej zwalczało Bóstwo Chrystusa, tym bardziej starało się zneutralizować je poprzez swoje komentarze do tekstu J 20:28.

Nie będziemy tu zajmować się innymi fragmentami Biblii, mówiącymi o Jezusie jako Bogu (Chrystus ma dwie natury: boską i ludzką), a poświęcimy tu całą swoją uwagę słowom Apostoła Tomasza wypowiedzianymi do Jezusa: „Pan mój i Bóg mój!” (J 20:28).

         Tak się bowiem składa, że werset powyższy poddawany był przez Świadków Jehowy licznym dywagacjom i zmianom interpretacji.

         Wysnuwano z niego najrozmaitsze wnioski:

 

         1. Tomasz nazwał Jezusa „Panem i Bogiem”.

         2. Tomasz uwielbił Boga Ojca zwracając się do Jezusa.

         3. Tomasz oddzielił Pana od Boga.

         4. Tomasz uważał, że Jezus jest „podobny bogu”.

         5. Tomasz nazwał Jezusa „bogiem”.

         6. Tomasz uważał Jezusa za „rzecznika” Boga.

         7. Tomasz uważał Jezusa za „możnego”.

         8. Jezus Tomasza przyrównany do szatana.

 

         Powyższe opisy stanowią zarazem tytuły rozdziałów naszego artykułu.

         Warto wiedzieć, że Świadkowie Jehowy chcieli być zapewne oryginalni i w swej Biblii przestawili kolejność słów greckich w zawołaniu Tomasza:

 

„Odpowiadając, Tomasz rzekł do niego: »Mój Pan i mój Bóg!«” (Pismo Święte w przekładzie Nowego Świata 1997).

 

         Oryginalny tekst grecki ma w tym zdaniu kolejność „Pan mój i Bóg mój” (J 20:28). Nie ma to może znaczenia doktrynalnego, ale jakiś cel w tym może ma Towarzystwo Strażnica, skoro takiej zmiany dokonało.

         Tekst polski wzorowany jest na edycji angielskiej, a w niej słowa te wyglądają następująco:

 

In answer Thomas said to him: “My Lord and my God!” (John 20:28) (New World Translation of the Holy Scriptures – With References 1984; por. identycznie edycja z roku 2013).

 

         Ciekawe, że w przekładach biblijnych Świadków Jehowy z lat 1950-1951 w tekście głównym zamiast angielskiego określenia Lord był termin Master.

 

         Jeszcze tylko dodajmy, że szeroką polemikę z Towarzystwem Strażnica, dotyczącą fragmentu J 20:28, przeprowadziliśmy w artykule pt. J 20:28 i „Wnikliwe poznawanie Pism”.

 

         Dlaczego Towarzystwo Strażnica tak wiele interpretacji tekstu J 20:28 przywołuje i opisuje?

         Mało tego, nie stwierdza ono nawet autorytatywnie, która wykładnia ma korzenie apostolskie.

         Otóż wydaje się, że do zwalczania Bóstwa Jezusa jest dla tej organizacji dobra każda metoda, byleby neutralizowała skutecznie wiarę chrześcijan.

         Towarzystwo Strażnica nie narzuca żadnej z tych interpretacji Świadkom Jehowy, licząc pewnie na to, że każdy z głosicieli sam obierze sobie najlepszą metodę i rozumienie, które do perfekcji opanuje. Cel główny: powalić wiarę w Bóstwo Jezusa u swego rozmówcy!

 

         Po przedstawieniu poglądu Świadków Jehowy zamieszczamy też na końcu artykułu krótki rozdział pt. Pierwsi heretycy odrzucający tekst J 20:28 oraz chrześcijanie broniący Bóstwa Jezusa na podstawie tego fragmentu.

 

1. Tomasz nazwał Jezusa „Panem i Bogiem”

 

         C. T. Russell (zm. 1916), założyciel Towarzystwa Strażnica, niby pisał, że Tomasz „uznał Go [Jezusa] za swego Boga”, ale równocześnie stwierdził, iż to oznacza „mocarza”:

 

         „Odpowiedź Tomasza jest tytułem tego artykułu: »Pan mój i Bóg mój!« Tomasz uznał w ukazaniu się Jezusa moc Bożą; wiedział dobrze, że Ten, przed którym stał, to nie tylko Pan i Mistrz Jezus, którego on był uczniem, lecz uznał Go za swego Boga, jako władcę, wyższego nad cały rodzaj ludzki, określając Go imieniem Bóg, co znaczy »mocarz« [ang. „mighty one”]. To jednak nie znaczy, ażeby Tomasz miał uważać Jezusa za Boga Ojca. Powinniśmy pamiętać, że słowo »Bóg« jest stosowane nie tylko do Ojca i do Syna, lecz także do aniołów, a nawet do niektórych ludzi np. do siedemdziesięciu starszych w Izraelu...” (ang. Strażnica 01.06 1908 s. 4183 [reprint]).

 

         Za czasów prezesa J. F. Rutherforda (zm. 1942) Towarzystwo Strażnica choć i tak uważało Jezusa za niższego rangą od Ojca, to jednak nie obawiało się nazywać Chrystusa „Bogiem” i pozwalało modlić się do Niego:

 

„Słuszną jest rzeczą przypisywać Chrystusowi Jezusowi imię Pana i Boga, jak to czynił pierwotny kościół i św. Szczepan modląc się do Niego – Dzieje 7:59” (Strażnica 15.04 1922 s. 125 [ang. 01.03 1922 p. 78]).

 

         Ta nauka za bardzo przypominała wykładnię chrześcijańską, dlatego dość szybko została przez sędziego J. F. Rutherforda przemilczana i przez długie lata nie komentowano teksu J 20:28.

         Następny prezes N. Knorr (zm. 1977) już jakby tylko ironizował co do tego tekstu, pisząc, kim Jezus nie jest, a nie kim jest:

 

         „[Tomasz] (...) ów uczeń będąc przekonany, ze zdziwieniem wykrzyknął: »Panie mój i Boże mój!« nie znaczy to jednak, że Tomasz twierdził, iż Jezus był Wszechmogącym Bogiem lub samym Jehową” („Prawda was wyswobodzi” 1946 [ang. 1943] s. 248).

 

         „(...) objawił się Tomaszowi tak, iż ów niedowiarek zawołał z podziwu: »Panie mój, i Boże mój!«. Okrzykiem tym Tomasz nie wyraził, iżby Jezus był Jehową Bogiem” (Strażnica Nr 12, 1948 s. 10 [ang. 01.03 1948 s. 73]).

 

         Niestety tych negacji, które wymienia Towarzystwo Strażnica, nie znajdziemy w tekście J 20:28.

         Nas nie interesuje kim nie jest Jezus, ale kim jest według Tomasza, to znaczy Panem i Bogiem.

 

2. Tomasz uwielbił Boga Ojca zwracając się do Jezusa

 

         Kolejną metodą na zwalczenie Boskości Jezusa jest przywołanie jakichś anonimowych uczonych, nie wiadomo czy ateistycznych, czy z obozu antytrynitarzy. A może to „uczeni” z Towarzystwa Strażnica?

 

„Niektórzy uczeni sugerują, że Tomasz mógł po prostu wydać okrzyk zdumienia, kierując swe słowa do Jezusa, ale mając na myśli Boga” (Czy wierzyć w Trójcę? 1989 s. 29).

 

         „Zdaniem niektórych uczonych był to okrzyk zdumienia, skierowany co prawda do Jezusa, lecz odnoszący się do Boga, jego Ojca” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. I, s. 976).

 

         Dla nas tekst biblijny jest nad wyraz wymowny:

 

Tomasz Mu odpowiedział: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, ponieważ Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli»” (J 20:28-29, BT).

 

         O wspomnianym przez owych „uczonych” Bogu Ojcu fragment ten nic nie mówi.

 

3. Tomasz oddzielił Pana od Boga

 

         Niektórzy antytrynitarze nauczają, że Tomasz oddzielił we fragmencie „Pan mój i Bóg mój” Pana (Jezusa) od Boga (Jehowy). Twierdzą, że mowa jest o dwóch osobach. Dla nich Jezus to tylko Pan, a Bóg to Ojciec. Również Świadkowie Jehowy zdają się przeprowadzać taki podział, na co wskazują ich niektóre teksty. W jednych nazywają Jezusa tylko „Panem” (omawiając ten tekst!), a w innych zaprzeczają, że jest „Bogiem”:

 

„Apostoł Tomasz przepuścił był pewne ważne zgromadzenie i w związku z tym nie od razu chciał uwierzyć słowom drugich uczniów: »Widzieliśmy Pana« (Jana 20:25). Jednakże po upływie tygodnia ujrzał i usłyszał Jezusa na innym zgromadzeniu, a przekonawszy się o jego tożsamości, wyznał: »Pan mój«.” (Strażnica Rok XCII [1971] Nr 7 s. 11).

 

„Kościoły chrześcijaństwa kłamią, gdy powiadają, iż Jezus Chrystus jest Bogiem i właśnie Bóg przyszedł na ziemię, aby umrzeć za ludzkość i ją zbawić” (Strażnica Nr 9, 1970 s. 18).

 

         „Ponadto nigdzie nie pisze, że Chrystus jest Bogiem, tylko że »jest obrazem Boga«, to znaczy Jego doskonałym odbiciem (2 Kor. 4:4)” (Strażnica Rok CV [1984] Nr 14 s. 21).

 

„Nie ulega więc wątpliwości, że Chrystus nie jest Bogiem...” (Prowadzenie rozmów na podstawie Pism 2001 s. 370).

 

         Urywanie fragmentu biblijnego, nazywanie „kłamcami” tych, co przywołują słowa Tomasza „Pan mój i Bóg mój”, stwierdzanie, iż „nigdzie nie pisze, że Chrystus jest Bogiem”, to już nie jest polemika, tylko oszukiwanie czytelników i oskarżanie obrońców Chrystusa oraz wyzywanie chrześcijan za ich wiarę.

 

         Ciekawe, że C. T. Russell też pominął tytuł „Bóg”, gdy komentował tekst J 20:28, a tylko wspomniał o „Panu”:

 

         „Zapewne, że to, co uczniowie widzieli nie było duchem; oni widzieli zmaterializowaną istotę – rzeczywiste ciało i kości. Apostoł Tomasz, zobaczywszy Pana i znaki od gwoździ, zawołał: »Panie mój i Boże mój!« Wyznał, że Jezus był Panem, że to nie było złudzeniem...” (ang. Strażnica 15.05 1913 s. 5237 [reprint]).

 

         Dla odmiany ktoś z antytrynitarzy mógłby się uprzeć, że Panem jest Ojciec, a Bogiem Jezus, bo przecież kolejność wymienionych osób i związana z tym hierarchiczność powinna im na to wskazywać.

 

         Dla nas istotne jest to, że Stary Testament zawiera podobne frazy jak w tekście J 20:28 i tam odnoszone są one do jednej osoby Boga.

Odniesienie podobnego tekstu w Nowym Testamencie do Jezusa wskazuje nam na równy majestat osób Bożych.

         Słowa Tomasza podobne są do wyznania psalmisty: „mój Boże i Panie!” (Ps 35:23 BT, wyd. II, IV; por. Jdt 5:21, Tb 13:4).

Widać więc, że tak samo uwielbiano Chrystusa, jak Boga Ojca w Starym Testamencie.

Mało tego identyczna fraza jak w tekście J 20:28, pada w Septuagincie w Psalmie 34:23, choć tam jest odwrócona kolejność słów: „Boże mój i Panie mój” (Ps 34:23, Septuaginta t. I-II dr A. Rahlfs, Stuttgart 1979).

 

4. Tomasz uważał, że Jezus jest „podobny bogu”

 

         Najdziwniejszą propozycją Towarzystwa Strażnica jest nauczanie, że Jezus był dla Tomasza „podobny bogu”. Czyli nawet nie jest „bogiem” (jak uczy ta organizacja w innych publikacjach), a tylko jakąś namiastką „boga”:

 

„Jezus był dla Tomasza podobny »bogu« zwłaszcza w cudownych okolicznościach, które go skłoniły do tego okrzyku” (Czy wierzyć w Trójcę? 1989 s. 28-29).

 

         Można tu wskazać słowa Pisma, które mówią, do kogo On jest „podobny” w działaniu i z kim identyczny:

 

„Albowiem to samo, co On [Ojciec] czyni, podobnie i Syn czyni” (J 5:19).

 

„Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca” (J 14:9).

 

         „On jest obrazem Boga niewidzialnego...” (Kol 1:15).

 

5. Tomasz nazwał Jezusa „bogiem”

 

         Najbardziej pokrętną interpretacją Towarzystwa Strażnica jest ta, która nazywa Jezusa „bogiem” i to niby na podstawie tekstu J 20:28.

         Jednak sama Biblia Świadków Jehowy podaje:

 

„Odpowiadając, Tomasz rzekł do niego: »Mój Pan i mój Bóg!«” (Pismo Święte w przekładzie Nowego Świata 1997).

 

         Oto najważniejsze teksty nazywające Jezusa „bogiem” według fragmentu J 20:28:

 

„[Tomasz] Nie uważał więc Chrystusa za wszechmocnego Boga. Być może miał na myśli to, że Jezus jest »bogiem«, ale nie »jedynym prawdziwym Bogiem«” (Strażnica Nr 2, 1992 s. 23).

 

         „Czemu więc na widok zmartwychwstałego Jezusa Tomasz wykrzyknął: »Mój Pan i mój Bóg!«? Jak już wspomniano, Jezusa można nazwać bogiem...” (Przebudźcie się! Nr 8, 2005 s. 9).

 

         „A zatem Tomasz słusznie mógł powiedzieć do Jezusa »mój Bóg«, bo przecież jest on »bogiem« – choć nie Bogiem Wszechmocnym ani ‘jedynym prawdziwym Bogiem’, do którego sam nieraz się modlił w obecności tego apostoła (Jn 17:1-3)” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. I s. 976).

 

6. Tomasz uważał Jezusa za „rzecznika” Boga

 

         Aby zwalczyć Bóstwo Jezusa Towarzystwo Strażnica sprowadziło Jednorodzonego Syna Bożego do poziomu aniołów, a później tytuł „Bóg” zamieniło jakby na określenie „rzecznik prawdziwego Boga”:

 

         „Ale [Tomasz] mógł też użyć tego wyrażenia w podobnym sensie jak jego przodkowie, których wypowiedzi były mu dobrze znane z Pism Hebrajskich. Niekiedy ludzie odwiedzani przez anielskiego posłańca zachowywali się lub zwracali do niego tak, jak gdyby mieli przez sobą samego Jehowę Boga (czasami przedstawiał to w ten sposób pisarz relacjonujący daną historię) (por. Rdz 16:7-11, 13; 18:1-5, 22-33; 32:24-30; Sdz 6:11-15; 13:20-22). Ów anioł reprezentował bowiem Jehowę, przemawiał w Jego imieniu, używając pierwszej osoby liczby pojedynczej, a nieraz wręcz oznajmiał: »Jam jest prawdziwy Bóg« (Rdz 31:11-13; Sdz 2:1-5). Tak więc Tomasz mógł powiedzieć do Jezusa »mój Bóg« właśnie w tym sensie – uznał, że jest on przedstawicielem i rzecznikiem prawdziwego Boga” (Wnikliwe poznawanie Pism 2006 t. I, s. 976).

 

         Czy tekst J 20:28 mówi o jakimś „rzeczniku”?

         Zauważmy, anioł mógł powiedzieć „Jam jest prawdziwy Bóg”, a Jezus nie może być absolutnie „Bogiem”, a tym bardziej „prawdziwym Bogiem”, według Świadków Jehowy. Czy nie jest to jakaś manipulacja?

 

7. Tomasz uważał Jezusa za „możnego”

 

         Chcąc obniżyć rangę słowa „Bóg” Towarzystwo Strażnica zaproponowało za ten termin ekwiwalent, to znaczy określenie „możny”:

 

         „Obrońcy trójcy wskazują na Jana 20:28 jako na dowód tego, iż Jezus jest Bogiem. Tomasz zwraca się do niego słowami: »Panie mój, i Boże mój!« Jak odpowiedzieć na ten argument? Jezus jest bogiem; słowo »bóg« oznacza możny, potężny [w ang. Jesus is a god. “God” means a strong one]” (Strażnica Nr 17, 1958 s. 23 [ang. 01.09 1955 s. 543]).

 

         „Ponieważ Świadkowie Jehowy uznają potwierdzony przez Pismo Święte fakt, że Jezus jest »bogiem«, czyli »możnym« [w ang. mighty one], nie wprawia ich w zakłopotanie werset z Ewangelii według Jana 20:28, gdzie czytamy, iż apostoł Tomasz wykrzyknął do Jezusa: »Mój Pan i mój Bóg!«” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 7 s. 24).

 

         Warto dodać, że Świadkowie Jehowy również Jehowę nazywają „możnym” („mocnym”, w ang. strong one; mighty one), co według nas zrównuje majestat Syna i Ojca:

 

„Izajasz proroczo określił Mesjasza mianem »Boga Mocnego« (Izajasza 9:5, Bw). A w 10 rozdziale i 21 wersecie swej księgi użył podobnego tytułu w odniesieniu do Jehowy” (Strażnica Nr 2, 1992 s. 22).

 

         Nie wiadomo też czemu Świadkowie Jehowy słowo „Bóg” zastępują terminem „możny” („mocny”).

Przecież w tekście Iz 9:5 Mesjasz nazwany jest „Bogiem mocnym”, a więc i „Bogiem” i „mocnym”, czy „możnym”, jak chce Towarzystwo Strażnica. Po co więc stosuje ono jakieś manipulacje skracając tekst o pewne słowa i zamieniając je później na inne?

 

8. Jezus Tomasza przyrównany do szatana

 

         Najbardziej bulwersującym ‘argumentem’ Towarzystwa Strażnica w walce z Bóstwem Jezusa jest porównywanie Jego Boskości z szatańską mocą:

 

„Ktoś mógłby jednak zapytać: »A czy w Biblii nie nazywano Jezusa bogiem?« To prawda. Ale bogiem nazywano też również Szatana (2 Koryntian 4:4)” (Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi 1990 s. 39 [w ed. 1989 „też szatana”]).

 

         Wprawdzie w tym fragmencie nie odwołano się bezpośrednio do tekstu J 20:28, ale pytanie Towarzystwa Strażnica naprowadza na ten tekst.

         Jednak w innej publikacji bardziej bezpośrednio zrównano funkcje Jezusa i szatana:

 

„Zwolennicy dogmatu o Trójcy szukając poparcia dla swoich twierdzeń, powołują się też na werset z Jana 20:28, zawierający słowa Tomasza wypowiedziane do Jezusa: »Pan mój i Bóg mój!« Jak wykazano powyżej, nie można nic zarzucić nazwaniu Jezusa bogiem. (...) Również o Szatanie mówi się jako o »bogu tego systemu rzeczy« (2 Koryntian 4:4)” (Strażnica Nr 17, 1988 s. 19).

 

         Widzimy z powyższego, że Towarzystwo Strażnica publikuje dla swych głosicieli rozmaite interpretacje tekstu J 20:28. Wszystkie one, choć nie są ze sobą zgodne, służą tej organizacji do zwalczania Bóstwa Chrystusa.

         Najbardziej skrajnymi są fragmenty z rozdziału pierwszego i ósmego. Jeden z nich (pierwszy) prawie jest do zaakceptowania przez chrześcijan, a drugi wygląda jakby był szydzeniem z Syna Bożego, przez zestawianie Jego Bóstwa z osobą szatana.

 

Pierwsi heretycy odrzucający tekst J 20:28 oraz chrześcijanie broniący Bóstwa Jezusa na podstawie tego fragmentu

 

         Pisarze wczesnochrześcijańscy podają, że gnostycy, ebionici i inni heretycy okrajali Pismo Święte, szczególnie Nowy Testament, z wielu ksiąg, aby udowadniać swoje tezy, choć i to im niewiele dawało.

 

         Ireneusz (130-202)

 

         Ireneusz (ur. 130) tak oto pisał o gnostykach i ebionitach, którzy odrzucali Ewangelię Jana wraz z tekstem J 20:28:

 

„Inni znów, chcąc udaremnić dar Ducha Świętego, który w ostatnich czasach według upodobania Ojca wylał się na rodzaj ludzki, nie przyjmują Ewangelii w postaci Janowej, w której Pan obiecał zesłać Parakleta. Odrzucają więc jednocześnie i Ewangelię, i Ducha proroczego” (Adversus haereses III:11,9).

 

         Oczywiście Ireneusz wyznawał też Bóstwo Chrystusa, czyniąc aluzję do tekstu J 20:28, przy okazji wskazując również równość majestatu Syna i Ojca:

 

         „Panem jest Ojciec i Panem jest Syn, Bogiem jest Ojciec, Bogiem jest Syn, bo zrodzony z Boga jest Bogiem [por. J 1:18]. I tak według substancji, swej mocy i istoty ukazuje się jeden Bóg, zaś wedle porządku naszego zbawienia to Syn i Ojciec” (Wykład Nauki Apostolskiej 47).

 

         Z kolei inni wcześni chrześcijanie przytaczali tekst J 20:28, jako mówiący o Bóstwie Jezusa, lub czynili aluzję do niego.

 

         Tertulian (155-220)

 

         „Imię zaś Chrystusa i jego władza rozciąga się wszędzie, tam, gdzie w niego wierzą, wspomniany przez wszystkie ludy, jest czczony, wszędzie panuje, wszędzie jest adorowany. (...) Dla wszystkich jest taki sam, dla wszystkich jest królem, sędzią, dla wszystkich jest Panem i Bogiem [por. J 20:28]” (Przeciw Żydom 7).

 

Nowacjan (200-258)

 

         „Albo czy Chrystus nie jest też Bogiem? W jaki sposób zatem zostało powiedziane do Chrystusa: »Pan mój i Bóg mój« [J 20:28]?” (O Trójcy Świętej 30:178).

 

         „Żaden z ludzi nie może twierdzić: »Ja i Ojciec jesteśmy jedno« [J 10:30], jedynie Chrystus wypowiedział to zdanie mając świadomość Bóstwa. W końcu Apostoł Tomasz, pouczony wszystkimi dowodami i okolicznościami, które przemawiały za Bóstwem Chrystusa mówi, odpowiadając Chrystusowi: »Pan mój i Bóg mój« [J 20:28]. Poza tym Apostoł Paweł pisze w swoim liście: »Do nich należą ojcowie, a z nich pochodzi Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki« [Rz 9:5]. I ten sam Apostoł deklaruje, że on »nie przez ludzi czy przez człowieka, lecz przez Jezusa Chrystusa« [Ga 1:1] został ustanowiony apostołem. On utrzymuje, że samej Ewangelii wyuczył się nie od ludzi czy dzięki człowiekowi, lecz przyjął od Jezusa Chrystusa [por. Ga 1:11-12], słusznie zatem Chrystus jest Bogiem” (O Trójcy Świętej 13:69).

 

         „Lecz ponieważ tak utrzymujemy, czytamy i wierzymy, tak nie powinniśmy omijać żadnej części niebiańskich pism, oczywiście wobec tego żadną miarą nie winniśmy odrzucać tych znaków, które także w odniesieniu do Bóstwa Chrystusa zostały wyłożone w pismach, abyśmy nie byli odpowiedzialni, że sfałszowaliśmy całość świętej wiary, łamaniem autorytetu pism. I niech w to wierzymy, skoro jest rzeczą jak najwiarygodniejszą, że Jezus Chrystus, Syn Boży jest naszym Panem i Bogiem, ponieważ »na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. I Słowo ciałem się stało i zamieszkało w nas« [J 1:1-2, 14]. I »Pan mój i Bóg mój« [J 20:28]. Oraz: »Których ojcowie i z których Chrystus według ciała, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki« [Rz 9:5]” (O Trójcy Świętej 30:177).

 

         Oczywiście i kolejni pisarze wczesnochrześcijańscy, na przykład Atanazy (295-373) i Hilary z Potiers (315-367), przywoływali i komentowali tekst J 20:28. Tego ostatniego opisaliśmy w innym artykule:

Trójca Święta, Hilary z Poitiers i arianie

 

         Ciekawe, że Towarzystwo Strażnica, jakby od niechcenia przyznaje, że w II wieku uczniowie Apostołów wierzyli w Bóstwo Chrystusa, ale przy okazji podaje ono swój wypaczony wniosek o „podwójnym Bogu” Ignacego i Ireneusza:

 

„»Ojcowie« żyjący w II wieku n.e. na przykład Ignacy z Antiochii, lub Ireneusz z Lyonu co prawda głosili poglądy, w których najwyżej można by się dopatrywać wiary w podwójnego Boga, złożonego z Ojca i Syna” (Strażnica Rok CVI [1985] Nr 3 s.21).

 

         Przypomnijmy, że wspomniany Ignacy z Antiochii żył na przełomie pierwszego i drugiego wieku i został zgładzony przez władze rzymskie około roku 107. Uczył on między innymi następująco, nic nie wspominając o jakimś „podwójnym Bogu”:

 

         „Bóg nasz bowiem, Jezus Chrystus, począł się w łonie Maryi zgodnie z planem Bożym, z rodu Dawida i z Ducha Świętego” (List do Kościoła w Efezie 18:2).

 

         „Bóg nasz Jezus Chrystus, będąc w łonie Ojca, bardziej daje się widzieć” (Do Kościoła w Rzymie 3:3).

 

         Dlaczego więc ta organizacja zwalcza Bóstwo Chrystusa, skoro uczniowie Apostołów o nim uczyli?

         Dlaczego Towarzystwo Strażnica wymyśla co rusz nowe interpretacje teksu J 20:28, zamiast trzymać się jednej apostolskiej wykładni?

 

         Widzimy zatem z powyższego, że Świadkowie Jehowy nie mają ani biblijnego poparcia do zwalczania Bóstwa Chrystusa według tekstu J 20:28, ani nie mają sojuszników w tym dziele wśród pisarzy wczesnochrześcijańskich. Jedynie heretycy odrzucający całe Ewangelie, łącznie z Janową, mogliby być ich nauczycielami i poprzednikami w wierze.

         Zmienność argumentacji i wielość interpretacji słów z tekstu J 20:28 wskazują, że wykładnie Towarzystwa Strażnica nie mają nic wspólnego z nauką Apostołów i ich uczniów.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane