Włodzimierz Bednarski

Pisarze wczesnochrześcijańscy i krzyż Jezusa (cz. III)

dodane: 2013-05-22
Świadkowie Jehowy są chyba jedynymi wyznawcami jakiejś religii, którzy obok niektórych ateistów, zaprzeczają temu, że Jezus umarł na krzyżu. Mało tego, nie dość że twierdzą, że Chrystus umarł na palu, to jeszcze wmówić chcą innym, iż tak nauczali pisarze wczesnochrześcijańscy.

Pisarze wczesnochrześcijańscy i krzyż Jezusa (cz. III)

 

       W tej części artykułu zajmiemy się kwestiami dodatkowymi, które uzupełniają nasz materiał wcześniej przedstawiony (patrz części I i II).

       Oto tytuły ‘Dodatków’ zamieszczonych poniżej:

 

       Dodatek 1. Zamiana „krzyża” na „pal” w cytowanych źródłach.

       Dodatek 2. Śmierć Apostoła Piotra na krzyżu.

       Dodatek 3. TAW a Towarzystwo Strażnica.

       Dodatek 4. Kult i symbolika krzyża w Towarzystwie Strażnica.

 

Dodatek 1. Zamiana „krzyża” na „pal” w cytowanych źródłach

 

       Towarzystwo Strażnica znane jest z kontrowersyjnego wstawienia do Nowego Testamentu słów „pal męki”, zamiast terminu „krzyż”. O ile to zrobiło ono w ‘swojej’ Biblii, to jednak znamy przykłady takich operacji dokonywanych przez nie na cudzych tekstach. Towarzystwo Strażnica albo usuwało z nich słowa związane z krzyżem, albo wstawiało termin „pal”. Oto przykłady takich zabiegów.

 

       Tekst Tacyta (55-120)

 

       Oto zmiany tekstu dokonane przez Towarzystwo Strażnica.

 

Tekst pierwotny

Tekst zmieniony

„‘A śmierci ich przydano to urągowisko, że okryci skórami dzikich zwierząt ginęli rozszarpywani przez psy albo przybicidokrzyżów, albo przeznaczeni na pastwę płomieni, gdy zabrakło dnia, palili się służąc za nocne pochodnie’ (...) (Roczniki XV, 44)” (patrz np. „Pierwsi świadkowie” A. Świderkówna, Kraków 1988, s. 385);

„Kronikarz Tacyt donosi: ‘A śmierci ich [chrześcijan] przydano to urągowisko, że okryci skórami dzikich zwierząt ginęli rozszarpywani przez psy albo przybicido(...) [palów], albo przeznaczeni na pastwę płomieni, gdy zabrakło dnia, palili się służąc za nocne pochodnie’” („Wspaniały finał Objawienia bliski!” 1993 s. 101);

 

Tu wstawiono w nawiasie słowo „pale”, a wykropkowano termin „krzyżów”;

„ginęli rozszarpywani przez psy albo przybicidokrzyżów, albo przeznaczeni na pastwę płomieni...” (j/w. s. 385);

„Historyk Tacyt donosi (...) ‘ginęli rozszarpywani przez psy’, a ‘wydani na pastwę płomieni, gdy zabrakło dnia, palili się służąc za nocne pochodnie. Neron przeznaczył na to widowisko swoje ogrody’.” (Strażnica Nr 15, 1988 s. 29).

 

Tu opuszczono środkowy fragment „alboprzybicidokrzyżów”;

„albo przybicidokrzyżów, albo przeznaczeni na pastwę płomieni...” (j/w. s. 385)..

„Znany historyk rzymski Tacyt (...) napisał, że chrześcijanie ‘przeznaczeni na pastwę płomieni, gdy zabrakło dnia, palili się, służąc za nocne pochodnie’.” (Strażnica Nr 15, 1990 s. 17).

 

Tu opuszczono fragment poprzedzający tzn. „alboprzybicidokrzyżów”.

 

       Dodajmy tu, że wielokrotnie też Towarzystwo Strażnica przytaczało ten fragment odpowiednio. Oto publikacje cytujące go:

 

         „Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. I, s. 379;

         „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne” 1998 s. 237;

         Strażnica Nr 22, 1997 s. 29;

         Strażnica Nr 22, 1993 s. 9;

         Strażnica Rok CIV [1983] Nr 18 s. 4;

         Strażnica Rok XCVI [1975] Nr 24 s. 16;

         Strażnica Nr 17, 1965 s. 3;

         Strażnica Nr 16, 1958 s. 15;

         Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 z artykułem na okładce ‘Kaznodzieje dobrej nowiny u twych drzwi’ (art. ‘Niechrześcijańscy świadkowie chrystianizmu’) s. 6 (ang. 01.05 1951 s. 280);

         „Wykwalifikowami do służby kaznodziejskiej” 1957 cz. IV s. 22.

 

       Warto też nadmienić, że Tacyt użył tu łacińskich słów crucibus adfixi, a Tertulian te słowo (crucibus) zastosował na oznaczenie krzyża:

 

       „Na krzyżach [crucibus] i palach [stipitibus] wieszacie chrześcijan” („Apologetyk” XII:3).

 

       Podobne rozróżnienie krzyża i pala uczynił w swym piśmie Seneka Młodszy (De Vita Beata 19:3; tekst patrz art. pt. „Krzyż czy pal?” M. Majchrzaka zamieszczony na www.brooklyn.org.pl).

 

       Teksty Lukiana z Samosaty (120-180)

 

       Oto zmiany tekstów dokonane przez Towarzystwo Strażnica.

 

Tekst pierwotny

Tekst zmieniony

„Bo boską cześć jeszcze teraz oddają owemu wielkiemu człowiekowi, który w Palestynie został ukrzyżowany” („O zgonie Peregrinosa” 11) (patrz np. „Pierwsi świadkowie” A. Świderkówna, Kraków 1988, s. 405).

„Lukian, grecki retoryk (...) powiada, między innymi, że chrześcijanie (...) ‘(...) Wielbią więc nadal tego wielkiego człowieka, którego ukrzyżowano /przybitodopala, cruxsimplex/ w Palestynie” („Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej” 1957 cz. IV, s. 23);

 

„Retoryk grecki imieniem Lucian (...) powiada między innymi, że chrześcijanie ‘(...) nadal wielbią tego wielkiego człowieka, który został ukrzyżowany /przybity do ‘cruxsimplex’/’ w Palestynie” (Strażnica dodatkowa z lat 1950-1959 z artykułem na okładce ‘Kaznodzieje dobrej nowiny u twych drzwi’ [art. ‘Niechrześcijańscy świadkowie chrystianizmu’] s. 7; ang. 01.05 1951 s. 282).

 

       Nie wiadomo dlaczego Towarzystwo Strażnica pisząc, że Lukian (Lucian) to „retor grecki”, wstawia łacińskie słowa crux simplex, o których uczy, że oznaczają one „pal”.

       Po drugie, Towarzystwo Strażnica nie podało źródła, które uprawnia je do wstawienia słów crux simplex. Oto jeszcze ten sam tekst z jego angielskiej publikacji:

 

       „worship that great man who was crucified [impaled on a cruxsimplex]...” (ang. Strażnica 01.05 1951 s. 282).

 

       Po trzecie, w tekście łacińskim nie pada termin crux simplex, lecz słowa illum cruci in Palaestine. Oto ca³y fragment:

 

       Nampe magnum illum ad huc venerantur hominem, illum cruci in Palestine, ab introducta vitam nova haec mysteria, affixum (De morte Peregrini 11; cytat wg Luciani Samosatensis Opera ex recensione Guilielmi Dindorfii Graece et Latine cum indicibus Parisiis, Editore Ambrosio Firmin Didot, Instituti Regii Franciae Typographo, MDCCCXL, s. 691).

 

       Po czwarte, jeśli Towarzystwo Strażnica cytuje czyjś tekst Lukiana, to dlaczego ten fragment poprawia? Przecież jeśli tłumacz zechciałby użyć słowo „pal”, to by je zastosował!

 

       Po piąte, w tekście greckim Lukiana słowo „ukrzyżowany” to anaskolopisthenta, które oddawane jest przez tłumaczy i pisarzy wczesnochrześcijańskich jako związane z krzyżem (tekst Lukiana patrz art. pt. „Krzyż czy pal?” M. Majchrzaka zamieszczony na www.brooklyn.org.pl).

 

       Oto przykłady:

 

       Euzebiusz z Cezarei (260-339) - „Dzieje mówią, że w Rzymie, za jego [Nerona] panowania Paweł został ścięty, a Piotr przybitydokrzyża. Wiadomość tę potwierdza nazwa cmentarzy rzymskich, które istnieją pod Piotra i Pawła wezwaniem” („Historia Kościoła” II:25,5);

 

       „Byli tacy, którzy umierali wśród tortur i tacy, którzy marnieli z głodu, i tacy, których krzyżowano, jednych jak zwyczajnych złoczyńców, drugich jeszcze okrutniej, bo ich przybijano głową w dół...” („Historia Kościoła” VIII:8,1).

 

       Wcześniej Orygenes (ur. 185) użył tego greckiego słowa:

 

       „‘(...) I zawoławszy wielkim głosem oddał ducha’; uprzedził w ten sposób oprawców, którzy łamali golenie ukrzyżowanym” („Przeciw Celsusowi” 3:32).

 

       On zaś, jak wiemy, uczył iż krzyż ma dwie belki:

 

       „według starej pisowni litera Tau przypomina swym kształtem krzyż i jest zapowiedzią tego znaku, który chrześcijanie kreślą na czole i który czynią wszyscy wierni, gdy przystępują do jakiejkolwiek pracy, zwłaszcza zaś zaczynając modły lub lekturę Pism Świętych” (Selecta in Ezechielem 9).

 

       Na dodatek przypominamy jak Lukian definiuje ukrzyżowanie:

 

       „Litera T wysługuje karę śmierci swym własnym kształtem, który jest krzyżem i który mu dał początek” (Judicium Vocalium 12; cyt. za „Znak krzyża świętego w życiu starożytnych chrześcijan” ks. S. Longosz [Tarnowskie Studia Teologiczne VIII/1981]).

 

       Ciekawe też, że po roku 1957 już nigdy w polskich publikacjach Towarzystwo Strażnica nie przytaczało omawianego tekstu Lukiana, jako rzekomo świadka „pala” Jezusowego. Jedynie w roku 1967, w angielskiej edycji książki pt. „Wykwalifikowani do służby kaznodziejskiej” (s. 281), przytoczono te same słowa, jak w polskiej edycji z roku 1957 (patrz powyżej).

 

       Organizacja ta również inny fragment Lukiana przedstawiała w fałszywym świetle. Oto tekst z angielskiej Biblii Świadków Jehowy z przypisami z roku 1984, który zamieszczony jest w specjalnym dodatku o „palu męki” (słowa polskie wg „Chrześcijańskie Pisma Greckie w przekładzie Nowego Świata” 1994 s. 418):

 

       „Czasownik stauroo znaczy³: ogrodziæ s³upami, otoczyæ ostroko³em, palisad¹,and this is the verb used when the mob called for Jesus to be impaled. It was to such a stake, or pale, that the person to be punished was fastened, just as the popular Greek hero Prometheus was represented as tied to rocks. Whereas the Greek word that the dramatist Aeschylus used to describe this simply means to tie or to fasten, the Greek author Lucian (Prometheus, I) used a·na·stau·ro´o as a synonym for that word. In the Christian Greek Scriptures a·na·stau·ro´o occurs but once, in Heb 6:6. The root verb stau·ro´o occurs more than 40 times, and we have rendered it “impale,” with the footnote: “Or, ‘fasten on a stake (pole).’” Natchnieni pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich posługiwali się pospolitą odmianą greki...” (New World Translation of the Holy Scriptures - With References 1984 s. 1577).

 

         Oto tłumaczenie tego angielskiego fragmentu:

 

         „Czasownik stauroo znaczył: ogrodzić słupami, otoczyć ostrokołem, palisadą,i to jest ten czasownik użyty wtedy, gdy tłum krzyczał by Jezusa zawiesić na palu. Był to taki słup lub pal, na którym osoba była przymocowana celem ukarania, tak samo jak to zostało przedstawione z popularnym greckim Prometeuszem, który został przywiązany do skał. Natomiast greckie słowo, które dramaturg Ajschylos użył by to opisać, po prostu oznacza skrępować [związać] lub przymocować, zaś grecki autor Lukian (Prometeusz 1) użył a·na·stau·ro´o jako synonim dla tego słowa. W Chrześcijańskich Pismach Greckich a·na·stau·ro´o występuje, ale tylko jeden raz w Hbr 6:6. Temat czasownika w stau·ro´o występuje ponad 40 razy i tłumaczyliśmy go jako: ‘zawiesić na palu’ z przypisem ‘lub przymocować do słupa (pala)’.Natchnieni pisarze Chrześcijańskich Pism Greckich posługiwali się pospolitą odmianą greki...” (t³umaczenie z New World Translation of the Holy Scriptures - With References 1984 s. 1577).

 

       Otóż okazuje się, że w kolejnych wydaniach tekstów biblijnych Towarzystwa Strażnica brak już tego angielskiego fragmentu! Pozostało tylko to, co przekazaliśmy w języku polskim, jako podkreślone. Oto przekłady z których usunięto ten fragment o Prometeuszu i Lukianie:

 

       The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1985 s. 1149;

       Neue-Welt-Übersetzung der Heiligen Schrift mit Studienverweisen (niemiecki odpowiednik omawianej Biblii) 1986 s. 1641;

       „Chrześcijańskie Pisma Greckie w Przekładzie Nowego Świata” Brooklyn 1994 s. 418.

 

       Jednak angielski skorowidz Watch Tower Publications Index 1930-1985 (1986) (hasło Torture Stake), odsyłający do publikacji z lat 50-tych XX wieku (1950 i 1951 r.) podaje:

 

       Prometheus bound to stake (s. 864).

 

       Nie przywołuje on natomiast już wspomnianej Biblii z roku 1984, z której wynika, że Prometeusz był przymocowany do skał!

 

       Dlaczego ta organizacja wycofała się z powoływania się na Prometeusza, którego opisuje Lukian?

       Otóż prawdopodobnie ‘ktoś’ ją powiadomił, że Prometeusz, do którego ona się odwołuje, był „rozkrzyżowany” na skałach (co sama stwierdziła patrz powyżej słowo rocks), a nie ‘upalowany’ (tak wcześniej uważała patrz poniżej tabela).

       Na to przecież wskazuje tekst Lukiana, który mówi o „rozpięciu”, czy „rozciągnięciu rąk” jego na dwóch różnych skałach:

 

       „Bo ani zbyt nisko nie lza go powiesić, by mu twory jego, ludzie, z pomocą nie przyszli, ni też na szczycie, gdyż nie można by go z dołu dojrzeć. Jeżeli się zgodzisz, to ukrzyżuje się go tu, gdzieś w środku, nad tą przepaścią, zramionamirozpiętymiodtegourwiskadoowegoztamtejstrony” („Prometeusz albo Kaukaz” 1; cytat wg „Dialogi. Lukian” przekł. K. Bogucki, Wrocław 1960, t. I, s. 214).

 

       Inny przekład „Prometeusza” oddaje to podobnie:

 

       „Nie można go przecież ukrzyżować nisko (...) ukrzyżujemy go pośrodku, gdzieś tutaj, na skraju przepaści, z rękami rozciągniętymi od tej skały do przeciwległej” („Prometeusz, albo Kaukaz” 1; cytat wg „Pisma wybrane. Lukian” przekł. W. Madyda, Warszawa 1957 s. 103).

 

       Teraz widzimy, dlaczego Towarzystwo Strażnica wycofało się z powoływania się na Lukiana i Prometeusza w sprawie krzyża. Wcześniej, jak widać, niezbyt uczciwie do tych osób odwoływała się ta organizacja. Owszem występuje u Lukiana greckie słowo anastauroo, ale jak zauważamy, komentarz do niego wskazuje wyraźnie na rozkrzyżowanie rąk na przeciwległych skałach, co potwierdza raczej krzyżowanie a nie palowanie.

       Innym powodem odrzucenia przez Towarzystwo Strażnica argumentacji opartej na Prometeuszu mógł być problem mitologii. Bo cóż wspólnego ma rzeczywisty Chrystus z mityczną osobą? Czy Prometeusz miałby potwierdzać, czy zapowiadać śmierć Jezusa? Co osoba, która być może wcale nie istniała, ma wspólnego z prawdziwym Synem Bożym?

 

       Oto jeszcze porównanie tekstu angielskiego z dodatku o „Palu męki” z Nowego Testamentu Świadków Jehowy z lat 1950 (s. 768-771) i 1969 (s. 1155-1157) oraz z ich Biblii z roku 1984 (s. 1577-1578).

 

The Kingdom Interlinear Translation of the Greek Scriptures 1969 s.1155

New World Translation of the Holy Scriptures - With References 1984 s. 1577

The verb stau·ro´o meant to fence with pales, to form a stockade or palisade, and this is the verb used when the mob called for Jesus to be impaled. To such a stake or pale the person to be punished was fastened, just as when the popular Greek hero Pro·me´the·us was represented as tied to a stake or stau·ros´. The Greek word which the dramatist Aes´chy·lus used to describe this means to fasten or fix on a pole or stake, to impale, and the Greek author Lucian used a·na·stau·ro´o as a synonym for that word. In the Christian Greek Scriptures a·na·stau·ro´o occurs but once, at Hebrews 6:6. The root verb stau·ro´o occurs more than 40 times, and we have rendered it ‘impale’, with the footnote: ‘Or, “fasten on a stake or pole.’”

Por. identyczny tekst w New World Translation of the Christian Greek Scriptures 1950 i ang. Strażnica 01.11 1950 s. 426.

The verb stau·ro´o meant to fence with pales, to form a stockade, or palisade, and this is the verb used when the mob called for Jesus to be impaled. It was to such a stake, or pale, that the person to be punished was fastened, just as the popular Greek hero Prometheus was represented as tied to rocks. Whereas the Greek word that the dramatist Aeschylus used to describe this simply means to tie or to fasten, the Greek author Lucian (Prometheus, I) used a·na·stau·ro´o as a synonym for that word. In the Christian Greek Scriptures a·na·stau·ro´o occurs but once, in Heb 6:6. The root verb stau·ro´o occurs more than 40 times, and we have rendered it “impale,” with the footnote: “Or, ‘fasten on a stake (pole).’”

 

       Z tego porównania widzimy, że najpierw Towarzystwo Strażnica uważało, że Prometeusz był przywiązany do „słupa”, później że do „skał”, a następnie usunięto cały ten fragment z nowszych Biblii! Potwierdzenie przytwierdzenia Prometeusza do „skał” przez tą organizację uczyniło całą jej wcześniejszą argumentację nieprzydatną. Ona raczej potwierdzała, że ktoś przymocowany do dwóch skał musiał być rozkrzyżowany, a tym samym słowo greckie anastauroo użyte przez Lukiana ma więcej wspólnego z krzyżem niż z palem.

 

       Nie wiadomo też czemu Towarzystwo Strażnica pisze o „przywiązaniu do skał” (Prometheus was represented as tied to rocks), skoro tekst Lukiana o Prometeuszu mówi o „przybiciu” go do skał. Przedstawiamy tu dwa przekłady Lukiana o tym:

 

       „Nie ociągaj się Prometeuszu! Wyjdź na górę i daj się do skały przybić (...) Albo sądzisz, że na Kaukazie nie ma miejsca do przykucia dwóch jeszcze innych? Dawaj prawą rękę! A ty, Hefajstosie, przytwierdź ją, przykuj, a nie żałuj młota! Daj i drugą! Przymocować dobrze i tę!” („Prometeusz albo Kaukaz” 1-2; cytat wg „Dialogi. Lukian” przekł. K. Bogucki, Wrocław 1960, t. I, s. 214);

 

       „Nie ociągaj się więc Prometeju, ale pnij się pod górę i pozwól się do niej przybić. (...) Czy może Kaukaz wydaje ci się za mały by pomieścić jeszcze dwóch przygwożdżonych skazańców? - No, dawaj prawicę, a ty Hefajstosie, zamknij ją w dyby i przybijaj gwoździami, a tęgo wal młotem! Dawaj też drugą rękę, bo i ją trzeba dokładnie spętać” („Prometeusz, albo Kaukaz” 1-2; cytat wg „Pisma wybrane. Lukian” przekł. W. Madyda, Warszawa 1957 s. 103-104).

 

       Tu dodajmy, że Towarzystwo Strażnica w innych swych tekstach ang. słowo tied tłumaczy na „przywiązany”, więc nasze tłumaczenie jego ang. tekstu nie jest chyba wadliwe. Oto przykłady:

 

       „Rzymianie czasem przywiązywali (tied)” („Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 2, s. 1133);

 

       „przybici, czy tylko przywiązani (tied)” (j/w. s. 1134).

 

       Tekst Józefa Flawiusza (37-100)

 

       Również tekst Józefa Flawiusza o tym, że Piłat Jezusa „zasądził na śmierć krzyżową” („Żydowskie Starożytności” 18:3,3, wg Strażnicy Nr 8, 1954 s. 6), nie oparł się pewnej zmianie ze strony Towarzystwa Strażnica. Oto słowa z tej samej publikacji Świadków Jehowy, ale angielskiej:

 

       ‘(...) And when Pilate, at the suggestion of the principal men among us, had condemned him to the cross, those that loved him at the first did not forsake him; for he appeared to them alive again the third day; as the divine prophets had foretold these and ten thousand other wonderful things concerning him’ (Quoted from TheWorksofFlaviusJosephus (Whiston), Volume II, “Antiquities of the Jews,” Book XVIII, chapter III, page 45)” (ang. Strażnica 15.02 1953 s. 118).

 

       Otóż w innej publikacji, powołując się na przypis do dzieła Flawiusza, tego samego tłumacza („niejakiego Whistona”), Towarzystwo Strażnica podało:

 

       „W wydanych przez niejakiego Whistona ‘Dziełach Józefa Flawiusza’ (...), w uwadze marginesowej do ‘Starożytności żydowskich’ (...), znajduje się potwierdzenie, że  3 kwietnia (...) jest datą przybicia Jezusa do pala” (Strażnica Nr 13, 1960 s. 14).

 

       Czy jednak Whiston mógłby choćby pomyśleć o „palu”, skoro w swym tekście Flawiusza zamieścił słowo „krzyż”? Mamy tu zapewne próbę narzucenia innego odczytania tego fragmentu przez organizację Świadków Jehowy.

       Ponieważ w tym przypadku nie było bezpośredniej ingerencji Towarzystwa Strażnica w tekst Whistona (tłumacza słów Flawiusza), nie będziemy rozwijać dalej tego tematu.

 

       Tekst Justyna Męczennika (ur. 100)

 

       Oto tekst Justyna Męczennika i zmieniony ten fragment w publikacji Świadków Jehowy.

 

Tekst pierwotny

Tekst zmieniony

„‘(...) uprawiamy pobożność, sprawiedliwość, ludzkość, wiarę, nadzieję płynącąprzezUkrzyżowanego od samego Ojca” (Apologija, Dialog z żydem Tryfonem, tłum. ks. A. Lisiecki, Poznań 1926, s. 295, [„Dialog z Żydem Tryfonem” II:110,3]).

„‘(...) uprawiamy pobożność, sprawiedliwość, dobroczynność, wiarę i nadzieję, któremamy od samego Ojca’ (Justyn Męczennik w „Dialogu z żydem Tryfonem” [II wiek n.e.], Apologija, Dialog z żydem Tryfonem, tłum. ks. A. Lisiecki, Poznań 1926, s. 295)” („Prowadzenie rozmów na podstawie Pism” 2001 s. 194-195).

To samo dotyczy cytowanej książki, ale edycji z roku 1991 (s. 194-195).

 

Tu usunięto słowa „od Ukrzyżowanego”, choć cytowane jest ponoć te same źródło, z którego my cytujemy.

 

       Dodajmy tu, że powyższy cytat Justyna, zdarzyło się kiedyś Towarzystwu Strażnica zacytować odpowiednio:

 

       „‘(...) przejawiamy pobożność, prawość, dobroczynność, wiarę i nadzieje, które otrzymaliśmy od samego Ojca poprzez Ukrzyżowanego’ - The Ante-Nicene Fathers (Przednicejscy ojcowie Kościoła), tom 1, strona 254” (Strażnica Nr 12, 1970 s. 20).

 

       Również w innym swym podręczniku Świadkowie Jehowy przytoczyli taki oto fragment Justyna („Dialog z Żydem Tryfonem” II:108,2), który mówi o ukrzyżowaniu Jezusa:

 

       „‘(...) Myśmy go wprawdzie ukrzyżowali, mówili, ale uczniowie jego nocą wykradli go z grobu, gdzie go po zdjęciu z krzyża pochowano’.” („Biblia - słowo Boże czy ludzkie?” 1992 s. 79).

 

       Na koniec małe uzupełnienie. Oto dalszy fragment z cytowanego materiału Justyna:

 

       „Przecie ścinają nam głowy, przybijająnasdokrzyża, rzucają nas na pastwę dzikich zwierząt, wtrąca się nas do więzienia, wydaje na ogień i wszelkie inne męczarnie, a widzicie, że od wyznania nie odstępujemy. Przeciwnie, im więcej tak właśnie cierpimy, tem więcej wzrasta liczba tych, co się dla imienia Jezusowego stają wiernymi i bogobojnymi” („Dialog z Żydem Tryfonem” II:110,4).

 

       Współczesne źródło

 

       Również współczesnym źródłom o krzyżu Towarzystwo Strażnica stara się czasem nadać swój punkt widzenia tzn. sugeruje w nich „pal”. Oto przykład:

 

       „O rzymskich metodach stracenia skazańca na palu można w dziele ‘Imperial Bible Dictionary’ dowiedzieć się co następuje: ‘Po przybyciu na miejsce stracenia, obnażano przestępcę prawie całkowicie, po czym przywiązywano lub przybijano go do krzyża, który z kolei podnoszono do góry i umocowywano w gruncie.’ (Tom 1, strona 377). Gdyby Chrystusa i złoczyńców stracono na palu według zwyczaju żydowskiego, to najpierw by ich zabito, a następnie dopiero wywieszonoby ich zwłoki przytwierdzone do pala. (5 Mojż. 21:22, 23, Joz 10:26) Tymczasem jednak przymocowano ich żywych. (Łk 23:32-46) Wyrok śmierci wykonano więc na nich według zwyczaju rzymskiego, a w takim razie mogli być albo przywiązani, albo przybici” (Strażnica Nr 13, 1968 s. 14).

 

       Czy uczciwe jest przytaczanie czyjegoś fragmentu o krzyżu, wprowadzając swoją naukę o palu?

 

Dodatek 2. Śmierć Piotra na krzyżu

 

       Słowa Jezusa dotyczące Piotra z J 21:18-19 pokazują, że miał on umrzeć na krzyżu, jak jego Mistrz, idąc Jego śladami („wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie zechcesz. To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga (...) Pójdź za Mną!”). Te słowa Tertulian (ur. 155) tak komentował:

 

       „Wtedy Piotr rzeczywiście opasany przez innego został przybity do krzyża” („Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 15).

 

       Słowa „wyciągniesz ręce” w czasach Chrystusa stosowano na oznaczenie ukrzyżowania:

 

       „Zostanie ukrzyżowany, o czym mówi (...) wyciągnięcie rąk” (Artemidor z Efezu Onejrokrifika 1:76);

 

       „wyciągając ręce jak ukrzyżowani” (Epiktet [†130] Enchiridion III:26,22).

 

       W innych okolicznościach Jezus też potwierdził, że przynajmniej niektórzy z Jego uczniów zginą ukrzyżowani:

 

       „Dlatego oto Ja posyłam do was proroków, mędrców i uczonych. Jednych z nich zabijecie i ukrzyżujecie...” Mt 23:34.

 

       Oto słowa pisarzy wczesnochrześcijańskich, którzy mówią o ukrzyżowaniu Piotra:

 

       Tertulian (ur. 155) - „Jeśliby jednak heretyk chciał wiarygodnych dokumentów tego, to mówią o tym cesarskie źródła i kamienie Jerozolimy. Czytamy w ‘Żywotach Cezarów’ [Swetoniusza (ur. 69)], że Neron był pierwszy, który powstającą w Rzymie wiarę zdusił we krwi. Wtedy Piotr rzeczywiście opasany przez innego został przybity do krzyża. Wtedy to Paweł osiągnął rzeczywiście obywatelstwo rzymskie, gdy w konsekwencji swego urodzenia, tam właśnie odradza się w szlachetnym męczeństwie” („Lekarstwo na ukłucie skorpiona” 15).

 

       Orygenes (ur. 185) - „Piotr, jak się zdaje głosił Ewangelię Żydom żyjącym na obczyźnie w Poncie, Galacji, Bitynii, Kappadocji i w Azji [1P 1:1] wreszcie przybył do Rzymu i został ukrzyżowany głową w dół, jak sam tego pragnął. Cóż powiedzieć o Pawle? Począwszy od Jerozolimy aż do Illyrikum dokonał opowiadania Ewangelii Chrystusowej, a w końcu w Rzymie, za Nerona, śmierć poniósł męczeńską. Tak mówi dosłownie Orygenes w III tomie swych Komentarzy do Genezy” (cytowane w „Historii Kościoła” III:1,2 Euzebiusza (ur. 260).

 

       Piotr Aleksandryjski (†311) - „Piotr, pierwszy wybrany z Apostołów, który był często aresztowany, wrzucany do więzienia i haniebnie traktowany, w końcu został ukrzyżowany w Rzymie” („O pokucie” kan. 9).

 

       Laktancjusz (250-330) - „Już za rządów Nerona przybył Piotr do Rzymu i zdziaławszy szereg cudów mocą daną mu przez samego Boga, nawrócił wielu ku sprawiedliwości i założył Bogu świątynię wierną i stałą (...) Neron (...) Piotra przybił do krzyża, a Pawła zamordował” („Jak umierali prześladowcy chrześcijan” 2).

 

       Euzebiusz z Cezarei (260-339) - „Dzieje mówią, że w Rzymie, za jego [Nerona] panowania Paweł został ścięty, a Piotr przybity do krzyża. Wiadomość tę potwierdza nazwa cmentarzy rzymskich, które istnieją pod Piotra i Pawła wezwaniem” („Historia Kościoła” II:25,5).

       Por. wypowiedź Towarzystwa Strażnica przytaczająca Euzebiusza, który cytował Orygenesa (patrz powyżej):

       „Starożytny dziejopisarz religijny Euzebiusz nadmienia, że Piotr ‘był ukrzyżowany głową w dół, gdyż sam chciał cierpieć w ten sposób’.” (Strażnica Rok XCIV [1973] Nr 2 s. 24).

 

       Towarzystwo Strażnica tak kiedyś pisało:

 

       „Tradycja głosi, że był zasądzony na śmierć krzyżową; i że pamiętając o swoim zaparciu się Pana, czuł, że byłby to za wielki honor umrzeć akurat taką samą śmiercią, jaką umarł jego Mistrz i z tego powodu, na jego własne żądanie, ukrzyżowany był głową do ziemi” (ang. Strażnica 15.10 1914 s. 5563 [reprint]).

 

Dodatek 3. TAW a Towarzystwo Strażnica

 

       W pewnym okresie czasu Towarzystwo Strażnica tak się ‘zagalopowało’ w zwalczaniu TAW, jakby zapomniało, iż znak ten miał istotne znaczenie u Izraelitów. Popatrzmy na słowa z jednej z publikacji Świadków Jehowy i na nasz krótki komentarz. Oto dwa fragmenty o TAW, krzyżu i Ez 9:4 z artykułu pt. „Babilońska religia doprowadza do stosowania przemocy i do upadku narodu”.

 

Strażnica Nr 4, 1966 s. 9-10

Nasz komentarz

„U Babilończyków stojący krzyż był uznawany za święty symbol. Podobnie jak w alfabecie hebrajskim taki krzyż przedstawiał pierwotną formę ich litery T /lub Taw/, która była pierwszą literą imienia ich boga Tammuza, czyli Bachusa. Krzyż był czczony przez wiele stuleci przed tak zwaną erą chrześcijańską” (s. 9);

Zauważmy jak łatwo przychodzi Towarzystwu Strażnica przyrównywanie krzyża chrześcijan do babilońskiego. Tylko ‘prześlizgnęło’ się ono nad tym, iż litera TAW istnieje w alfabecie hebrajskim, a nie zauważono już tego, że miała ona wtedy formę krzyża. Nie wspomniano też, że TAW było również znakiem dla oznaczenia sprawiedliwych Izraelitów i wymieniono ten znak będący krzyżem w Ez 9:4.

„W wizji Ezechiela wykonawcy wyroku Jehowy rozpoczęli swą działalność od zabicia dwudziestu pięciu czcicieli słońca, a potem wykonali wyrok na siedemdziesięciu mężczyznach, oddających cześć bałwanom rytym na ścianach i niewiastach, które opłakiwały oznaczonego krzyżami boga Tammuza (Ezech. 8:17 do 9:8)” (s. 10).

Zauważmy z jaką mocą podkreślono, że Izraelici zostali potępieni rzekomo za krzyże Tammuza, o których tekst biblijny nie mówi wcale. Natomiast nie wspomniano nic o tym, że wymieniony fragment Ez 9:1-6 mówi o znaku TAW, a więc o krzyżyku, który kreślono z nakazu Boga na czołach ludzi sprawiedliwych!

 

       Nie wiemy, czy Towarzystwo Strażnica nadal podtrzymuje to co napisało w cytowanej publikacji, bo często nie ma ono w zwyczaju odwoływać nauk, których już nie propaguje. Z naszego punktu widzenia trudno by było powyższą wykładnię uzgodnić z angielską Biblią Świadków Jehowy, która, jak zobaczymy poniżej, przyznaje iż litera TAW była krzyżykiem kreślonym na czołach z rozkazu Jahwe. To Bóg, który jest właścicielem wszystkiego i wszystkich liter („Alfa i Omega” Ap 21:6) ‘zabrał’ bożkowi Tammuzowi krzyż dla znaczenia swych sprawiedliwych, a później dla swego Syna i na znak dla wiernych Mu chrześcijan.

       Trzeba tu dodać, że Towarzystwo Strażnica w swoich publikacjach bardzo ogólnikowo traktuje tekst Ez 9:4-6, nie komentując nawet co wymieniany znak TAW dokładnie oznaczał, jak wyglądał, skąd się wziął i jak go rozumieli Izraelici i chrześcijanie pierwszych wieków. Wystarczy popatrzeć do książek i czasopism Towarzystwa Strażnica by się o tym przekonać. Oto publikacje do których odsyła nas w tej sprawie ta organizacja:

 

       Strażnica Nr 13, 2007 s. 11, 13;

       „Wnikliwe poznawanie Pism” 2006 t. 1, s. 420 i t. 2, s. 397, 931, 1175;

       „Stale pamiętaj o dniu Jehowy” 2006 s. 34;

       „Oddawaj cześć jedynemu prawdziwemu Bogu” 2002 s. 124;

       „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 165;

       „Wiedza, która prowadzi do życia wiecznego” 1995 s. 180;

       „Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu” 1989 s. 106;

       Strażnica Nr 1, 1989 s. 14;

       „Jak znaleźć prawdziwy pokój i bezpieczeństwo” 1988 s. 92, 151;

       Strażnica Rok CVIII [1987] Nr 8 s. 8-12;

       „‘Narody mają poznać, że ja jestem Jehowa’ - Jak?” 1974 s. 109-110;

       Patrz też „Skorowidz wersetów biblijnych objaśnionych w publikacjach Towarzystwa Strażnica w latach 1960-1989” (1992), który wymienia kolejne publikacje z lat 1960-1985 komentujące Ez 9:4 i 9:6.

 

       Przypominamy też dwie wypowiedzi (czy nie jedyne?) o znaku TAW (Ez 9:4) z publikacji Towarzystwa Strażnica. Jedna z czasów, gdy uznawało ono krzyż (do 1936 r.), a druga z okresu po odrzuceniu tej nauki:

 

       „‘Uczynił’ znak’, literalnie ‘Postaw ›taw‹ na czołach’. ’Taw’ jest dwudziestą drugą literą Żydowskiego alfabetu, która miała kształt krzyża (+)” „Dokonana Tajemnica” 1925 s. 471);

 

       Lit., “you must mark a mark.” The Heb. word for the noun “mark” is taw, the last letter of the Heb. alphabet, which was anciently a crossmark (×). (New World Translation of the Holy Scriptures - With References 1984).

 

       Więcej o TAW napisaliśmy w drugiej części tego artykułu.

 

Dodatek 4. Kult i symbolika krzyża w Towarzystwie Strażnica

 

       W naukach Towarzystwa Strażnica do roku 1936 (gdy krzyż zamieniono na pal) były obecne pewne objawy kultu krzyża i jego symboliki. Było to umieszczenie krzyża na budynku tej organizacji, noszenie wpiętych w ubiór odznak krzyża z koroną, zamieszczenie takiej ilustracji na okładce czasopisma Strażnica, komentowanie w duchu krzyża pewnych tekstów biblijnych itp. Oto opis praktyk z tym związanych.

 

       Krzyż i korona

 

       Krzyż i korona, w formie odznaki noszonej np. w klapach marynarek, były takimi drobnymi akcesoriami kultu w Towarzystwie Strażnica. Taką miniaturkę krzyża (wykonywana ze złota!) przedstawiono nawet na ilustracji w jednej z publikacji (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 200).

 

       Oto wspomnienia Towarzystwa Strażnica z tym związane:

 

       „Zmieniono również pogląd na ‘krzyż i koronę’, które to symbole od stycznia 1891 roku widniały na okładce Strażnicy. Wielu Badaczy Pisma Świętego nosiło taką odznakę przez całe lata. C. W. Barber pisze: ‘Była to odznaka przedstawiająca dwie gałązki laurowe, które otaczały koronę z krzyżem w środku. Całość wyglądała dość przyjemnie i odpowiadała naszemu ówczesnemu zrozumieniu, by wziąć na siebie »krzyż« i naśladować Chrystusa Jezusa, a w stosownym czasie móc włożyć koronę zwycięstwa’. Lilly R. Parnell tak się wypowiada na temat noszenia ‘krzyża i korony’: ‘Zdaniem brata Rutherforda wszystko to było pochodzenia babilońskiego i należało z tym skończyć. Powiedział nam, że najlepsze świadectwo dajemy wtedy, gdy zachodzimy do domów ludzi i z nimi rozmawiamy’. A brat Suiter pisze o zgromadzeniu Badaczy Pisma Świętego w Detroit w roku 1928: ‘Na zgromadzeniu tym wykazano, że noszenie symbolu krzyża i korony jest nie tylko zbędne, ale wręcz niewłaściwe. Zaniechaliśmy więc tego zwyczaju’. Jakieś trzy lata później, począwszy od wydania z 15 października 1931 roku [w Polsce od stycznia 1932 r.] przestano zamieszczać na stronie tytułowej Strażnicy symbol krzyża i korony. Po dalszych kilku latach lud Jehowy po raz pierwszy dowiedział się, że Jezus Chrystus nie umarł na krzyżu w kształcie litery T” („Dzieje Świadków Jehowy w czasach nowożytnych. Stany Zjednoczone Ameryki. Na podstawie Rocznika Świadków Jehowy na rok 1975” s. 66);

 

       „Przez lata Badacze Pisma Świętego rozpoznawali się po oznace przedstawiającej krzyż i koronę; od roku 1891 do 1931 symbol ten widniał też na stronie tytułowej ‘Strażnicy’. Jednakże w roku 1928 zwrócono uwagę, iż nie jakaś ozdoba, ale działalność w charakterze świadka pokazuje, czy ktoś jest chrześcijaninem. W roku 1936 podano dowody, że Chrystus nie umarł na krzyżu wykonanym z dwu poprzecznych belek lecz na palu” („Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 200);

 

       „Przez wiele lat Badacze Pisma Świętego przywiązywali wielkąwagędokrzyża, uważając go za symbol chrystianizmu. Nosili nawet znaczek przedstawiający krzyż i koronę. Ponieważ Jezus polecił swym naśladowcom, by jak mówi Biblia gdańska, wzięli swój ‘krzyż’, wielu było przekonanych, że tak właśnie wyglądało narzędzie kaźni Jezusa (Mateusza 16:24; 27:32). Przez kilkadziesiąt lat symbol ów widniał także na stronie tytułowej czasopisma Strażnica” (Strażnica Nr 10, 1995 s. 20).

       Patrz też Strażnica Nr 9, 1989 s. 4; Strażnica Nr 1, 2000 s. 9; Przebudźcie się Nr 4, 2004 s. 12.

 

       Wspomniany symbol krzyża i korony zamieszczany na okładce czasopisma Strażnica został też przedstawiony na ilustracji (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 724; por. „Proroctwo Izajasza światłem dla całej ludzkości” t. 1 s. 226).

       Prócz tego na zdjęciu (patrz „Świadkowie Jehowy - głosiciele Królestwa Bożego” 1995 s. 216) ukazano krzyż na budynku Towarzystwa Strażnica wkomponowany w napis BROOKLYN TABERNACLE (litera „T” jest przedstawiona jako powiększony i pogrubiony krzyż - †).

       Również w książkach tej organizacji wielokrotnie ukazywano ilustracje z ukrzyżowanym Jezusem. Oto najważniejsze z nich:

 

       „Stworzenie czyli historja biblijna w obrazach” 1914 s. 12, 69, 88;

       „Harfa Boża” 1921-1929 s. 114;

       „Stworzenie” 1928 [ang. 1927], dwie ilustracje na stronach bez numeracji (w ang. s. 265, 336);

       „Pojednanie” 1928 s. 136.

 

       Symbolika krzyża i likwidacja jej

 

       Towarzystwo Strażnica również w Starym Testamencie (Kpł 16:14-15) doszukiwało się pewnej zapowiedzi krzyża:

 

       „Kropienie krwią przed i na ‘Ubłagalni’ było czynione w kształcie krzyża, którego wierzch rozpoczynał się na ‘Ubłagalni’. To jest przedstawione w opisie; „‘Wziąwszy ze krwi cielca onego; kropić będzie palcem swym na Ubłagalni ku wschodowi (ku ‘Zasłonie’); także przed Ubłagalnią (na poprzek, z frontu)” („Cienie Przybytku ‘lepszych ofiar’” s. 72; zawarte w „Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem” 1920);

 

       „Nasz Najwyższy Kapłan, Jezus Chrystus, przeszedł poza rzeczywistą ‘Drugą Zasłonę’, gdy umarł na krzyżu...” („Cienie Przybytku ‘lepszych ofiar’” s. 99; zawarte w „Pojednanie pomiędzy Bogiem i człowiekiem” 1920).

 

       „‘Uczynił’ znak’, literalnie ‘Postaw ›taw‹ na czołach’. ’Taw’ jest dwudziestą drugą literą Żydowskiego alfabetu, która miała kształt krzyża (+). Czoło wyobraża umysł (Obj. 7:3; 14:1). Głównym dziełem Pastora Russell’a było głębokie wyrycie na umyśle tych, co mieli uszy ku słuchaniu, naukidotyczącejkrzyża ofiary Chrystusa” „Dokonana Tajemnica” 1925 s. 471).

 

       Po odrzuceniu krzyża, Towarzystwo Strażnica o jego symbolice między innymi napisało:

 

       „Wielbiciele prawdziwego Boga musieli się jednak całkowicie uwolnić od pogańskich nauk i obyczajów. Na przykład jeszcze przez jakiś czas po roku 1919 zwracali uwagę na to, by nosić ubiory nadające jakoby wygląd bardziej świątobliwy, uważali wielką piramidę egipską za ‘Biblię w kamieniu’, obchodzili takie pogańskie święta jak ‘Boże Narodzenie’, posługiwalisiępogańskimisymbolami, jakkrzyż, i pielęgnowali inne nieczyste zwyczaje religijne. To wszystko trzeba było odrzucić!” (Strażnica Nr 8, 1969 s. 4).

 

       Likwidacja krzyża i korony

 

       Towarzystwo Strażnica w momencie odrzucenia odznak z krzyżem nie zniszczyło ich, jak dziś chwali takie poczynanie u swoich nowych wyznawców porzucających chrześcijaństwo, ale po prostu pochodzące z nich „złoto” sprzedało (!):

 

       „Potem zrozumieliśmy, że Jezus został stracony na palu, a nie na krzyżu (Dzieje 5:30). Dlatego przestaliśmy nosić te znaczki. Powierzono mi zadanie oddzielania od nich szpilek. Później złote emblematy przetopiono i sprzedano” (Strażnica Nr 7, 1996 s. 24).

 

       Powodem rezygnacji z tej odznaki w roku 1928 nie było odrzucenie nauki o krzyżu (odrzucono w 1936 r.), ale prawdopodobnie to, że także inne niezależne od Towarzystwa Strażnica grupy badaczy Pisma Świętego (które się z niego wyodrębniły), też używały tej symbolicznej miniaturki. One stosują ją nawet do dziś.

       Być może odznaka ta nie była nawet wymysłem Towarzystwa Strażnica, gdyż podobną umieszczała wcześniej na swych publikacjach od M. B. Eddy (1821-1910), założycielka grupy Christian Science.

 

       Ciekawostką jest fakt bynajmniej jednego przypadku, gdy prześladowani Świadkowie Jehowy doświadczyli pewnej formy krzyżowania. Oto opis jednego z nich z Afryki z lat 70-tych XX wieku:

 

       „‘Przywiązano nas do belki z ramonami rozciągniętymi poziomo, tak iż kształtem przypominaliśmy krzyże...’.” (Strażnica Rok C [1979] Nr 8 s. 15).

 

       Na zakończenie składam podziękowanie J. Romanowskiemu i J. Lewandowskiemu z Warszawy za pomoc w weryfikacji przytaczanych tekstów.

 

       Teksty pisarzy wczesnochrześcijańskich i pogańskich cytowane według:

       „Komentarz do Ewangelii św. Jana, Orygenes” przekł. S. Kalinkowski, Warszawa 1981;

       „Przeciw Celsusowi, Orygenes” przekł. S. Kalinkowski, Warszawa 1986;

       „Homilie o Księgach Liczb, Jozuego, Sędziów, Orygenes” przekł. S. Kalinkowski, Warszawa 1986;

       „Odpowiedź na Słowo. Najstarsi mistrzowie chrześcijańskiej modlitwy, Tertulian, Cyprian, Orygenes” H. Pietras, Kraków 1993;

       „Św. Cyprian. Pisma I. Traktaty” tłum. Ks. dr J. Czuj, Poznań 1937;

       „Św. Cyprian. Listy” tłum. O. W. Szołdrski CSsR, Warszawa 1969;

       „Apologetyk” dr J. Sajdak, Poznań 1947;

       „Tertulian. Przeciw Marcjonowi” o. S. Ryzner, W-wa 1994;

       „Tertulian. Wybór Pism” ks. W. Myszor, o. E. Stanula, ks. W. Kania, W-wa 1970;

       „Tertulian. Wybór Pism II” ks. W. Myszor, o. E. Stanula, ks. A. C. Guryn, ks. K. Obrycki, W-wa 1983;

       „Tertulian. Wybór Pism III” D. Sutryk, ks. E. Stanula CSsR, ks. K. Obrycki, ks. T. Skibiński SAC, ks. T. Kołosowski SDB, S. Kalinkowski, I. Salamonowicz-Górska, W-wa 2007;

       „Apologie. Minucjusz Feliks, Oktawiusz, Do Diogneta, Klemens Aleksandryjski, Zachęta Greków” przekład M. Szarmach, A. Świderkówna, ks. J. Sołowianiuk, Warszawa 1988;

       „Klemens Aleksandryjski Kobierce” tłum. J. Niemirska-Pliszczyńska, Warszawa 1994;

       „Wykład Nauki Apostolskiej. Ireneusz z Lyonu” przekład W. Myszor, Kraków 1997;

       „Św. Ireneusz z Lyonu. Chwałą Boga żyjący człowiek” tłum. W. Myszor, Kraków 1999;

       „Św. Ireneusz z Lyonu. Bóg w Ciele i Krwi” tłum. W. Myszor, Kraków 2001;

       „Ojcowie Apostolscy” z serii ‘Pisma Starochrześcijańskich Pisarzy’ Tom XLV, tłum. A. Świderkówna, Warszawa 1990;

       „Święty Justyn. Apologia. Dialog z Żydem Tryfonem” Ks. A. Lisiecki, Poznań 1926;

       „Pierwsi Apologeci Greccy” tłum. ks. L. Misiarczyk, Kraków 2004;

       „Nowacjan, O Trójcy Świętej” tłum. Ks. G. Jaśkiewicz, Kraków 2005;

       „Trójca Święta. Tertulian, Przeciw Prakseaszowi. Hipolit, Przeciw Noetosowi” tłum. E. Buszewicz i S. Kalinkowski, Kraków 1997;

       „Demonologia w nauce Ojców Kościoła. Hipolit, O Antychryście” tłum. S. Kalinkowski, Kraków 2000;

       „Historia Kościelna. O Męczennikach Palestyńskich. Euzebjusz z Cezarei”, tłum. Ks. A. Lisiecki, Poznań 1924;

       „Pierwsi świadkowie” A. Świderkówna, Kraków 1988;

       „Krzyż Chrystusa. Od znaku i figury do symbolu i metafory” S. Kobielus, Warszawa 2000;

       „Świat Symboliki Chrześcijańskiej” D. Forstner OSB, Warszawa 1990;

       „Poszukiwania w wierze” J. Salij OP, Poznań 1991, rozdz. ‘Krzyż znakiem rozpoznawczym chrześcijan’;

       „Apokryfy Nowego Testamentu. Apostołowie” (cz. 1) pod red. Ks. M. Starowieyskiego, Kraków 2001;

       „Apokryfy Starego Testamentu” R. Rubinkiewicz SDB, Warszawa 1999.

Zgłoś artykuł

Uwaga, w większości przypadków my nie udzielamy odpowiedzi na niniejsze wiadomości a w niektórych przypadkach nie czytamy ich w całości

Komentarze są zablokowane